Kornel Morawiecki u Jacka Gądka o swoim synu: Leszek Balcerowicz wyprzedawał Polskę, on chce ją budować
Nigdy o tym ani nie marzyłem, ani nie uważałem tego za ważne dla niego - stwierdził Kornel Morawiecki, gość programu "WP rozmowa" odpowiadając na pytanie Jacka Gądka, czy nadal ma nadzieję, że jego syn - Mateusz Morawiecki - zostanie premierem.
- Ale mówił pan, że się nadaje - przypomniał prowadzący program "WP rozmowa".
- To, że się nadaje to inna sprawa. To zupełnie nie ma z tym związku. On ma teraz wielkie obowiązki. Ma zamiar poprawić stan Polski. To ważna odpowiedzialna funkcja. Będzie wymagała sympatii, aprobaty Polaków. Nie tylko rząd jest odpowiedzialny za kraj, ale my wszyscy - tłumaczył Kornel Morawiecki.
Na porównanie prowadzącego program, że Mateusz Morawiecki pełni obecnie podobną rolę jak Leszek Balcerowicz przed laty, szef koła poselskiego Wolni i Solidarni odparł, że jego syn jest w trudniejszej sytuacji. - Bo Leszek Balcerowicz wyprzedawał Polskę, a on chce ją budować - wyjaśnił.
- Trzeba troszeczkę zmienić taki paradygmat, zmienić całe spojrzenie na gospodarkę. Jego koncepcja inaczej przedstawia polską rzeczywistość społeczną i gospodarczą, inaczej sytuuje nadzieje. Tamte nadzieje Balcerowicza była takie indywidualne: że każdy może być kowalem własnego losu. A tutaj chodzi raczej o to, żebyśmy wspólnie byli kowalami wspólnego losu. Jak ten nasz wspólny los będzie lepszy, to większości z nas będzie się lepiej powodziło. To jest inna filozofia - tłumaczył Kornel Morawiecki.