Korespondent "Gazety Wyborczej" Wacław Radziwinowicz wydalony z Rosji
• Korespondent "Gazety Wyborczej" w Rosji Wacław Radziwinowicz został wydalony z tego kraju. O decyzji tej poinformowało w piątek dziennikarza rosyjskie MSZ.
• Radziwinowiczowi cofnięto akredytację i nakazano opuszczenie Rosji w ciągu 30 dni
• Wydalenie z tego kraju jest bezpośrednio związane z wydaleniem z Polski rosyjskiego dziennikarza Leonida Swiridowa
18.12.2015 | aktual.: 18.12.2015 12:17
Jak powiedział wcześniej Polskiemu Radiu Wacław Radziwinowicz, wezwano go do rosyjskiego MSZ i poproszono o przyniesienie ze sobą dokumentu akredytacyjnego.
Radziwinowiczowi cofnięto zgodę na wykonywanie obowiązków korespondenta zagranicznego w Rosji, co wiąże się z nakazem opuszczenia kraju w ciągu 30 dni. Cofnięcie akredytacji oznacza, że od tej chwili dziennikarz nie może wykonywać obowiązków służbowych w Rosji. Radziwinowicz powiedział polskim dziennikarzom, że działanie rosyjskiego MSZ jest bezpośrednio związane z niedawnym wydaleniem z Polski rosyjskiego dziennikarza Leonida Swiridowa.
Swiridow musiał opuścić Polskę po tym, gdy szef Urzędu do Spraw Cudzoziemców utrzymał w mocy decyzję wojewody mazowieckiego o cofnięciu dziennikarzowi zezwolenia na pobyt.
Procedura w sprawie cofnięcia Swiridowowi zgody na pobyt rezydenta długoterminowego UE toczyła się od października 2014 roku. Według medialnych doniesień, ABW - która od początku nie komentowała sprawy - chciała wydalenia Rosjanina z Polski, bo podejrzewała go o działalność szpiegowską. Swiridow zapewniał, że nie ma związku z rosyjskimi służbami specjalnymi, a w Polsce wykonuje zawód dziennikarza.
Uzasadnienie i materiały w tej sprawie są tajne. Wcześniej, na wniosek ABW, polskie MSZ cofnęło rosyjskiemu dziennikarzowi akredytację.
MSZ Rosji oświadczyło pod koniec listopada, że decyzja Urzędu ds. Cudzoziemców o cofnięciu Swiridowowi zezwolenia na pobyt w Polsce jest "faktem oburzającym".