Korea Północna triumfuje: Kim Dzong Un z satelity "zajrzał" do Bidena
Satelita szpiegowski, którego umieszczenie na orbicie złamało zakaz ONZ i doprowadziło do częściowego zawieszenia międzykoreańskiej umowy pokojowej, zrobił pierwsze zdjęcia. Korea Północna twierdzi, że weszła w posiadanie fotografii satelitarnych Białego Domu i Pentagonu.
Korea Północna poinformowała we wtorek, że wojskowy satelita szpiegowski wystrzelony w zeszłym tygodniu sfotografował Biały Dom, Pentagon i pobliskie bazy morskie Stanów Zjednoczonych. Nie opublikowano jednak żadnych zdjęć - przekazał dziennik "The Japan Times".
Satelita miał oficjalnie rozpocząć misję zwiadowczą 1 grudnia, jednak Koreańska Centralna Agencja Informacyjna podała, że proces jest przyspieszany i może zakończyć się dzień lub dwa wcześniej. Poinformowano również, że przywódca Korei Północnej, Kim Dzong Un, otrzymał raporty od agencji kosmicznej i nie krył satysfakcji po obejrzeniu zdjęć zrobionych Białemu Domowi i Pentagonowi. Satelita uwiecznił również bazę marynarki wojennej Stanów Zjednoczonych w Norfolk, stocznię Newport News i lotnisko w Wirginii. Tak przynajmniej podają komuniści rządzący Północą.
"Cztery lotniskowce nuklearne Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych i jeden brytyjski lotniskowiec zostały zauważone na zdjęciach z Norfolk Naval Station i Newport News Dockyard" - cytuje "The Japan Times", powołując się na koreański raport.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Potężny atak rakietowy. Ostrzał trwał do białego rana
W zeszłym tygodniu Korea Północna podała, że Kimowi pokazano zdjęcia satelitarne "głównych obszarów docelowych", w tym Seulu i koreańskich miast, w których znajdują się bazy wojskowe Stanów Zjednoczonych. Doniesieniom nie towarzyszyły zdjęcia, które mogłyby potwierdzić przekazywane informacje.
"The Japan Times" poprosiło o komentarz rzecznika amerykańskiego Departamentu Obrony. Urzędnik oznajmił, że nie może potwierdzić informacji z Pjongjangu. Korea Południowa, Japonia i Stany Zjednoczone uważają, że satelita prawdopodobnie został umieszczony na orbicie i wyraziły swoje zaniepokojenie. Żaden z krajów nie wypowiada się jednak na temat możliwości i wartości militarnej urządzenia.
Źródło: The Japan Times, Reuters