Korea Północna potępia amerykańskie testy rakietowe. Mówi o zimnej wojnie
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Korei Północnej ostro skrytykowało Stany Zjednoczone za przeprowadzoną trzy dni temu próbę pocisku manewrującego długiego zasięgu. Według Pjongjangu, działania USA mogą doprowadzić do "nowej zimnej wojny".
Zdaniem rzecznika północnokoreańskiego MSZ, tast rakiety o zasięgu ponad 500 km oraz amerykańskie plany rozmieszczenia myśliwców F-35 i ofensywnego sprzętu wojskowego wokół Półwyspu Koreańskiego są "niebezpiecznymi" ruchami, które "mogą wywołać nową zimną wojnę" w regionie.
MSZ Korei Północnej podkreśla, że "pozostaje niezmiennie zwolennikiem rozwiązywaniu wszystkich problemów poprzez dialog i negocjacje". Zaznacza jednak, że "nie interesuje go dialog, któremu towarzyszą groźby militarne".
Gotowośc do dialogu deklaruje także strona amerykańska. W środę podczas wizyty w stolicy Korei Południowej, Seulu, specjalny wysłannik USA ds. Korei Północnej Stephen Biegun oświadczył, że Waszyngton pragnie kontynuować negocjacje ws. denuklearyzacji. - Jesteśmy gotowi zaangażować się, gdy tylko nasi odpowiednicy z Korei Północnej odezwą się - zapewniał.
Przyczyną kolejnych napięć na linii USA-Korea Północna były prowadzone na początku tygodnia wspólne ćwiczenia amerykańskich i południowokoreańskich żołnierzy. Waszyngton utrzymuje, że były to rutynowe manewry, podczas gdy Pjongjang przedstawia je jako "próbę inwazji". Media przypominają, że podczas amerykańskich ćwiczeń Korea Północna prowadziła próby rakietowe, podnosząc napięcie w regionie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl