Korea Północna kpi z sankcji ONZ i grozi USA. "Tym szybciej skończymy plany nuklearne"
Im więcej sankcji Stany Zjednoczone i ich sojusznicy nałożą na Koreę Północną, tym szybciej będzie ona dążyć do sfinalizowania swych planów nuklearnych - oświadczył rzecznik północnokoreańskiego MSZ cytowany przez agencję KCNA.
Najnowsze sankcje nałożone przez Radę Bezpieczeństwa ONZ są "najbardziej nikczemnym, nieetycznym i nieludzkim aktem wrogości mającym na celu fizyczną eksterminację narodu KRL-D, nie mówiąc już o jej ustroju i rządzie" - powiedział rzecznik.
11 września Rada Bezpieczeństwa ONZ jednomyślnie przyjęła rezolucję o nałożeniu dodatkowych sankcji na Koreę Północną. Projekt rezolucji przygotowały Stany Zjednoczone w reakcji na ostatnią, szóstą już próbę nuklearną przeprowadzoną przez reżim Kim Dzong Una.
Nowe restrykcje przewidują m.in. wprowadzenie limitu na dostawy ropy naftowej do Korei Płn.: do 500 tys. baryłek od 1 października do końca 2017 roku i do 2 mln baryłek w ciągu 2018 roku i lat następnych. Sankcje wprowadzają także całkowite embargo na dostawy gazu ziemnego do Korei Płn. i zakaz importowania północnokoreańskich wyrobów tekstylnych.
Była to dziewiąta rezolucja Rady Bezpieczeństwa ONZ w sprawie sankcji wobec Korei Płn. w związku z jej programem rakietowym i nuklearnym. Pjongjang groził, że użyje broni jądrowej, by - jak to ujęto - "zatopić" Japonię, a USA obrócić w "popiół i ciemność" za poparcie tej rezolucji.
Na początku sierpnia prezydent USA Donald Trump groził Kim Dzong Unowi "ogniem i furią, jakich świat nie widział", a bombowce USA przeleciały ostrzegawczo nad Półwyspem Koreańskim. W poniedziałek również doszło do pokazu siły, który ma odstraszyć komunistycznego dyktatora. Amerykańskie myśliwce i bombowce wzięły udział we wspólnych ćwiczeniach z samolotami południowokoreańskimi.