Korea Płn. potwierdza przeprowadzenie prób rakietowych

Potwierdzenie takie zostało zawarte w oświadczeniu północnokoreańskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, opublikowanym w dzień po ostatnim teście. W sumie wystrzelono co najmniej siedem pocisków o krótkim, średnim i dalekim zasięgu.

W cytowanym przez południowokoreańską agencję Yonhap oświadczeniu Północy wskazano, że celem prób było wzmocnienie potencjału armii. Korea Północna - podkreślono - ma całkowite prawo dokonywania prób swej broni rakietowej.

Korea Północna nie czuje się też związana moratorium, wprowadzonym wcześniej (we wrześniu 1999 r.) na takie próby. "KRLD wyjaśniła jeszcze w marcu 2005 roku, że moratorium na próby rakietowe przestało obowiązywać" - podkreślono w oświadczeniu, zapowiadając też dalsze podobne testy, mające umocnić defensywny potencjał armii.

Próby, zaznaczono też w oświadczeniu północnokoreańskiego MSZ, nie mają natomiast nic wspólnego z sześciostronnymi rozmowami prowadzonymi w Pekinie na temat programu atomowego Korei Północnej, a Phenian nadal "popiera ideę wolnego od broni jądrowej Półwyspu Koreańskiego".

Północnokoreański MSZ jednocześnie zagroził podjęciem przez kraj "zdecydowanych, fizycznych działań" wobec tych, którzy sprzeciwiliby się prowadzonym przez kraj testom rakietowym.

Oświadczenie MSZ zostało przekazane przez oficjalną północnokoreańską agencję KCNA. Stanowi ono pierwszą oficjalną informację strony północnokoreańskiej na temat przeprowadzonych prób rakietowych.

Chiny - gospodarz pozostających obecnie w impasie, a prowadzonych w Pekinie sześciostronnych rokowań (z udziałem obu Korei, USA, Chin, Rosji i Japonii) - zaapelowały o powściągliwość, zapowiadając jednocześnie działania na rzecz wznowienia rokowań. W Pekinie zapowiedziano wizytę w przyszłym tygodniu w Phenianie wiceministra spraw zagranicznych. Rozmowy dotyczyć będą zarówno rokowań sześciostronnych jak i testów rakietowych - podały pekińskie źródła.