Korea Płd. Żona ambasadora Belgii znów wdała się w bójkę
Krewka żona ambasadora Belgii w Korei Południowej znów narobiła kłopotów mężowi. Po raz kolejny wdała się w bójkę. Tym razem spoliczkowała mężczyznę, który zamiatał alejkę w parku w Seulu.
06.07.2021 09:54
Jak informuje dziennik "Korea Times", żona ambasadora Belgii Xiang Xueqi w poniedziałek rano wybrała się na spacer do parku w centrum Seulu. Przechadzka skończyła się kolejną awanturą, która na pewno nie pomoże w karierze dyplomatycznej ambasadora Petera Lescouhiera.
63-letnia Xiang Xueqi, rodowita Chinka, wpadła w szał, gdy zamiatający alejkę sprzątacz przypadkowo dotknął jej miotłą. Na słowach się nie skończyło: kobieta spoliczkowała sprzątacza. Ten prawdopodobnie nie pozostał jej dłużny. Doszło do przepychanki. Xiang Xuequi został prawdopodobnie popchnięta i upadła na ziemię.
Na miejscu szybko pojawiła się policja. Żadna ze stron nie chciała jednak wnieść skargi.
Żona ambasadora Belgii znów ma kłopoty
Po incydencie w parku 63-letnia żona ambasadora trafiła do szpitala. Jej przeciwnik tymczasem, po chwili zastanowienia, postanowił jednak złożyć skargę. Zgłosił się na komisariat, twierdząc, że ambasadorowa uderzyła go w twarz.
To nie pierwszy "występ" krewkiej Xiang. Na początku kwietnia kobieta wdała się w awanturę w jednym ze sklepów odzieżowych.
Ekspedientki zatrzymały ją, gdy opuszczała sklep. Pracownice przez pomyłkę uznały, że ukradła część asortymentu. Xiang miała na sobie ubrania podobne do tych, sprzedawanych w sklepie.
Krewka Chinka stwarza problemy mężowi
Żona ambasadora uderzyła wtedy jedną z pracownic sklepu w twarz, a drugą w plecy. Wezwano policję. Xiang została przesłuchana.
Szarpanina w sklepie została uwieczniona na nagraniu z kamer monitoringu. Trafiła do mediów i wywołała burzę w sieciach społecznościowych.
Policja umorzyła wtedy sprawę, uzasadniając to immunitetem dyplomatycznym kobiety. Później władze Belgii uchyliły immunitet żonie ambasadora, a samemu Lescouhierowi skróciły kadencję i nakazały opuszczenie placówki w Seulu latem br., oceniając, że "będzie to najlepsze dla relacji obustronnych”.