Korea Płd.: strajk tydzień przed Mundialem
Protestujący metalowcy w Seulu (PAP/EPA)
W Korei Południowej tysiące pracowników rozpoczęło w środę bezterminowy strajk. Władze uspokajają, że nie wpłynie on na przebieg rozpoczynających się w przyszłym tygodniu mistrzostw świata w piłce nożnej.
22.05.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Z obawy, że w wyniku strajku uszczerbkowi ulegnie wizerunek kraju, rząd w Seulu starał się dojść do porozumienia ze związkami zawodowymi i zapobiec akcji protestacyjnej. Prezydent Kim Dae Dzung bezskutecznie apelował, aby związkowcy powstrzymali się z protestem przynajmniej do zakończenia mistrzostw (30 czerwca).
We wtorek ugodę z rządem zawarły tylko związki zawodowe pracowników sektora turystycznego. Wg danych związków zawodowych, strajk rozpoczęło w środę nad ranem czasu warszawskiego ponad 30 tysięcy pracowników sektora metalowego i chemicznego. W tym tygodniu ma się do nich przyłączyć 26 tysięcy pracowników służby zdrowia i 12 tysięcy (z 230 tysięcy) koreańskich taksówkarzy.
Ich postulaty to podwyżka wynagrodzeń, wstrzymanie prywatyzacji państwowych przedsiębiorstw i krótszy tydzień pracy (z 44 do 40 godzin). Strajk jest bezterminowy. Będziemy walczyli aż do osiągnięcia porozumienia - podkreślają związkowcy.
Dyrekcje strajkujących zakładów informują, że linie produkcyjne w większości nie zostały wstrzymane, a straty są na razie minimalne, bo - jak podano w Doosan Heavy Industries and Construction Co - niezrzeszeni w związkach robotnicy pracują dwa razy tyle, co dotychczas.
Południowokoreański komitet organizacyjny mistrzostw podał, że dla zachowania porządku podczas rozgrywek władze mają zabronić demonstracji związkowych w okolicach 10 mundialowych stadionów. Specjalne strefy bezpieczeństwa, o szerokości od kilkuset metrów do kilometra, otoczą też hotele, gdzie zamieszkają goście mistrzostw. (aka)