Korea Północna otworzy ambasadę w kraju, którego nie ma
Państwowa Rosyjska Agencja Informacyjna TASS podaje, że samozwańcza Doniecka Republika Ludowa prowadzi rozmowy z Koreą Północną. Ich celem jest rzekomy przyjazd koreańskich budowlańców, którzy mieliby pomóc odbudować kontrolowany przez prorosyjskich separatystów obszar na wschodzie Ukrainy. Rozmowy dotyczyły również wzajemnego utworzenia wzajemnych ambasad.
Wiele informacji traktujących o rzekomych atakach i agresji ze strony ukraińskiej, które podają rosyjskie media, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.
Według rosyjskich doniesień współpraca między samozwańczą republiką a Koreą Północną jest rozwojowa. W lipcu Korea Północna uznała niepodległość prorosyjskich separatystycznych republik w Donbasie.
Korea Północna wspiera Puszylina
Jak informuje TASS, "Ministerstwo Spraw Zagranicznych" samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej chce odbudować zniszczenia terytorium obwodu donieckiego, korzystając z pomocy koreańskich pracowników budowlanych. Drugim tematem poruszanym przez DRL i Pjongjang jest wybór lokalów, które miałyby służyć jako miejsce dla wzajemnych ambasad. Informację tę ogłosił we wtorek Denis Puszylin, lider separatystycznej DRL, na antenie propagandowego programu Sołowjow Live. W swojej wypowiedzi chwalił Koreańczyków, jako wysoko wykwalifikowanych oraz zdyscyplinowanych.
- Ministerstwo Spraw Zagranicznych DRL prowadzi negocjacje w sprawie zaangażowania budowniczych, w tym z Korei Północnej, w odbudowę terytoriów DRL. Pjongjang przed sankcjami Zachodu wysyłał swoich budowniczych do innych krajów, mieli wypracowany pewien model. Budowniczowie z Północy są wysoko wykwalifikowani, zdyscyplinowani i wykazują bardzo dobre wyniki - ogłosił Puszylin.
Pierwsza grupa specjalistów ma pojawić się już niebawem, by określić zakres prac do wykonania.
Zobacz też: Rosja chce referendów na zajętych terenach. "Ogromna zmiana strategiczna w prowadzeniu wojny"
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
