Trwa ładowanie...
02-01-2008 01:10

Kopacz: na spełnienie żądań lekarzy brakuje 6 mld zł

resort zdrowia nie jest adresatem żądań finansowych lekarzy
Jeśli lekarze nie dojdą do porozumienia z
dyrektorami szpitali, niektóre placówki będą musiały wstrzymać lub
ograniczyć przyjmowanie chorych na oddziały - pisze "Nasz Dziennik".

Kopacz: na spełnienie żądań lekarzy brakuje 6 mld złŹródło: wp.pl, fot: Konrad Żelazowski
d2xxt6y
d2xxt6y

Od 1 stycznia obowiązują nowe zasady ustalania czasu pracy lekarzy, ale wiele szpitali weszło w nowy rok z niepełną obsadą dyżurową. Aby zapewnić chorym całodobową opiekę, jedne placówki zmniejszają liczbę lekarzy na oddziałach w ciągu dnia, inne próbują wprowadzać równoważny albo zmianowy czas pracy. Na razie grafiki z dyżurami są zapełnione, ale z każdym tygodniem sytuacja będzie się pogarszać. Grozi nam nawet widmo ograniczania lub wstrzymania przyjmowania chorych na oddziały w niektórych szpitalach - alarmuje gazeta.

Według "ND", Ministerstwo Zdrowia na razie nie widzi powodów do interwencji. Na spełnienie żądań płacowych lekarzy potrzeba sześciu miliardów złotych, a tych pieniędzy w systemie ochrony zdrowia nie ma - twierdzi minister zdrowia Ewa Kopacz, która mimo wszystko liczy na to, że w całym kraju medycy dogadają się ze swoimi pracodawcami. Kopacz podtrzymuje deklarację, iż resort zdrowia nie jest adresatem żądań finansowych lekarzy, bo to nie rząd jest ich pracodawcą, ale dyrektorzy. Minister zdrowia przypomina, że zrobiono już wiele, aby pomóc dyrektorom, zwiększając choćby w kontraktach stawki za punkt. Jednak wiele szpitali skarży się, że pieniędzy dostało tak naprawdę niewiele więcej niż rok temu, bo gdy w górę poszła wycena punktu, to często NFZ proponował mniejszą liczbę punktów na cały rok niż przy poprzednim kontrakcie.

Pacjentów interesuje jednak przede wszystkim to, czy będą leczeni w dobrych warunkach. Z tym może być różnie, a to za sprawą nieuregulowanych wciąż kwestii czasu pracy medyków. Przypomnijmy, że unijne prawo zezwala im na 48-godzinny tydzień pracy, ale lekarz może się dobrowolnie zgodzić na kolejne 24 godziny pracy w tygodniu. Dyrektorom jest jednak trudno taką zgodę uzyskać, bo nie mają pieniędzy na podwyżki płac. Mimo to minister Kopacz nie spodziewa się paraliżu w ochronie zdrowia i jakichś ogromnych kłopotów dla pacjentów, choć niepokojących sygnałów nie brakuje - zauważa "Nasz Dziennik". (PAP)

d2xxt6y
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2xxt6y
Więcej tematów