Konwencja Stambulska i LGBT powodami kłótni Przemysława Czarnka i Cezarego Tomczyka
Przemysław Czarnek z PiS i Cezary Tomczyk z PO starli się we wtorek w studiu telewizyjnym. Iskrzyło w sprawie Konwencji Stambulskiej, a także głośnej wypowiedzi polityka PiS o LGBT.
28.07.2020 | aktual.: 28.07.2020 21:07
Cezary Tomczyk z Platformy Obywatelskiej i Przemysław Czarnek rozmawiali we wtorek w telewizyjnym studiu TVN 24. Pierwszy spór wybuchł w sprawie wniosku ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry o wypowiedzenie przez Polskę Konwencji Stambulskiej. Zdaniem polityka opozycji "obiektywnie dobra" Konwencja padła ofiarą "walki o stołki" w koalicji rządzącej.
- W mojej ocenie działania ministra Zbigniewa Ziobry są wyrazem jego poglądów - ripostował Przemysław Czarnek.
Obaj politycy różnili się w również w swojej ocenie wartości samej Konwencji Stambulskiej. Tomczyk podkreślał jej znacznie np. w kontekście przemocy domowej czy wprowadzania przepisu dotyczącego ścigania za gwałt z urzędu.
- Wypowiedzenie Konwencji to atak na kobiety w Polsce - mówił Cezary Tomczyk.
Z kolei poseł Czarek jest zdania, że jeśli chodzi o kwestię walki z przemocą wobec kobiet, to w Polsce pod tym względem sytuacja wygląda bardzo dobrze, a problem ten dotyczy głownie Europy Zachodniej, gdzie się nasila.
- Konwencja zawiera też elementy ideologiczne gender czy LGBT, które nie zasługują na aprobatę. Chodzi o to, żeby nie były one na siłę wprowadzane do polskich szkół czy rodzin - stwierdził Przemysław Czarnek.
Poseł Tomczyk wspomniał też o głośnej wypowiedzi polityka PiS o LGBT.
- Odbiła się ona głośnym echem na całym świcie. Powinien się pan za nią wstydzić - stwierdził polityk opozycji.
Czarnek zaś tłumaczył, że padł ofiarą manipulacji, gdyż jego wypowiedź dotyczyła jedynie "zdjęcia mężczyzny z genitaliami na wierzchu na jednej z parad w USA".
- Wstyd to jest popierać ekshibicjonistów. To nie są prawa człowieka. Oni nie są ludźmi normalnymi. Skończmy już z tą manipulacją - podsumował Przemysław Czarnek z PiS.