Konwencja PiS w Lublinie. Grzegorz Schetyna wzywa do ujawnienia jej kosztów. Jest odpowiedź
Opozycja domaga się ujawnienia kosztów sobotniej konwencji programowej PiS w Lublinie. - Wzywam prezesa Kaczyńskiego i szefa kampanii wyborczej Brudzińskiego, żeby ujawnili, ile kosztowała dzisiejsza konwencja PiS w Lublinie - zaapelował lider Koalicji Obywatelskiej Grzegorz Schetyna. Na reakcję PiS nie trzeba było długo czekać.
W sobotę w Lublinie odbyła się konwencja programowa Prawa i Sprawiedliwości w Lublinie. Wystąpili na niej prezes PiS Jarosław Kaczyński, premier Mateusz Morawiecki oraz była premier, europosłanka Beata Szydło i przedstawili program wyborczy swojego ugrupowania.
Wkrótce po zakończeniu konwencji lider PO Grzegorz Schetyna na konferencji prasował zaapelował do PiS o to, by ujawniło koszty zorganizowania tej imprezy. - My przedstawimy koszty, które były związane z naszą wczorajszą konwencją w Warszawie. Pieniądze podatników muszą być wydawane w sposób transparentny, szczególnie przez partie polityczne, szczególnie w okresie kampanii wyborczej i szczególnie przez tych, którzy obiecują złote góry - mówił Schetyna.
Na reakcje PiS nie trzeba było długo czekać. "Zapraszam do zapoznania się z sprawozdaniem finansowym KW PiS, które zostanie złożone do PKW w kodeksowym terminie po wyborach" - napisał na swoim profilu na Twitterze szef Komitetu Wykonawczego PiS Krzysztof Sobolewski.
Zareagował także europoseł i szef sztabu wyborczego PiS Joachim Brudziński. "Panie Grzegorzu proszę nie pochlipywać i nie rozpaczać. PO jako partia, ma takie same możliwości finansowe jak PIS, wiec te Pana żale i pretensję są śmieszne i żałosne jak wasza wczorajsza konwencja" - napisał na swoim profilu na Twitterze.
Opozycja odniosła się także na konferencji do programu wyborczego PiS. Jarosław Kaczyński prezentując program PiS złożył kilka obietnic, tzw. "Hattrick Kaczyńskiego". Znalazło się w nim podniesienie minimalnych wynagrodzeń: na koniec 2020 roku do 3 tys. zł, a na koniec 2023 roku do 4 tys. zł. Prezes PiS zapowiedział też dwie trzynaste emerytury w 2021 r. oraz równe dopłaty dla rolników.
Zdaniem Grzegorza Schetyny prezes PiS "nie rozumie gospodarki i konsekwencji obietnic, które złożył". - Dzisiaj słyszeliśmy, że Jarosław Kaczyński podnosi płacę minimalną, nie zdając sobie sprawy, że nie są to decyzje prezesa partii rządzącej. Za to wszystko będą musieli płacić przedsiębiorcy. To jest niemożliwe, nierealne i absurdalne - powiedział Schetyna w sobotę na konferencji prasowej w Legnicy.
Zobacz także: "Dziękujemy!". Hat-trick Jarosława Kaczyńskiego na konwencji PiS. Tymi obietnicami przebił wszystkich
Kandydatka KO na premiera Małgorzata Kidawa-Błońska zwróciła uwagę na słowa prezesa PiS dotyczące rodziny. Kaczyński stwierdził, że "rodzinę widzimy tak, jak tutaj, jedna kobieta, jeden mężczyzna w stałym związku i ich dzieci". - Odebrał prawo matce samotnie wychowującej dziecko do tego, żeby czuła się jak rodzina. Żeby wdowiec wychowujący dziecko nie czuł się jak pełna rodzina - komentowała słowa prezesa Kidawa-Błońska. - Samotna matka nie może być wykluczona, nietraktowana jako rodzina, czy jako coś nienormalnego - dodała.
Źródło: polsatnews.pl