Kontrowersyjny biznesmen spędzi 7 dni w izolatce

Zbigniew Stonoga trafił na tydzień do więziennej izolatki. Biznesmen przez cały kwiecień wysyłał obelżywe listy do sędziego prowadzącego jego proces i oskarżającej go prokurator. Stonoga od prawie roku przebywa w areszcie.

Kontrowersyjny biznesmen spędzi 7 dni w izolatce
Źródło zdjęć: © East News | MAREK LASYK/REPORTER
Piotr Białczyk

Sąd zacytował kilka fragmentów z "oświadczeń" Stonogi, które wpłynęły przed Wielkanocą. Zawierają one liczne wulgaryzmy, w jednych z nich biznesmen napisał "z okazji świąt, życzę wam k...a śmierci".

- Liczba wulgaryzmów jest tak duża, że dla takich pism została założona osobna teczka. Nie będą one też rozpoznawane - mówił podczas rozprawy sędzia Wojciech Kolanko. Z tego powodu podjęto decyzję o skierowanie oskarżonego do więziennej izolatki.

Zbigniew Stonoga nie pojawił się także na środowej rozprawie. W zakładzie karnym miał zachowywać się agresywnie oraz odmówić przyjazdu do krakowskiego sądu.

Na pierwszej rozprawie oskarżóny zgodził się na upublicznienie jego danych oraz wizerunku.

Stan zdrowia

Od początku śledztwa biznesmen powołuje się na swoje problemy zdrowotne, przede wszystkim te związane z sercem. Dodatkowo pod koniec marca informował, że przeszedł udar. Odmówił leczenia, które miało uratować mu życie. Jak twierdził Stonoga, sąd mimo to nakazał przeprowadzenie niezbędnych zabiegów.

W związku z tymi doniesieniami, wymiar sprawiedliwości poprosił Centrum Ekspertyz Medycznych w Krakowie o sporządzenie opinii. Dokument jednak na razie nie powstanie. Sędzia prowadzący sprawę poinformował, że niektórzy lekarze nie chcieli zbadać oskarżonego, a Centrum nie ma możliwości przymuszenia ich do takich czynności.

W połowie marca biznesmen stanął przed sądem w Krakowie. Wraz z żoną, synem oraz byłymi współpracownikami jest oskarżony o wyrządzenie strat w spółce motoryzacyjnej Viamot na 42 mln złotych. Oskarżeni nie przyznają się do winy.

Kim jest kontrowersyjny biznesmen?

Zbigniew Stonoga dał się szerzej poznać w 2015 r., gdy ujawnił w internecie akta śledztwa tzw. afery podsłuchowej. Chodziło o nagrania ważnych polityków PO w warszawskich restauracjach.

Sam przedsiębiorca jest znany od kilku lat przez swoją na aktywność w mediach społecznościowych. Na swoim profilu ujawniał przypadki naruszenia prawa przez funkcjonariuszy publicznych i duchownych. Wcześniej był związany z Andrzejem Lepperem i "Samoobroną"

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło: lovekraków

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (215)