Kontrowersyjne słowa szefowej sanepidu ze Słubic. Starostwo nie odwoła Jadwigi Caban-Korbas
Rady, które szefowa sanepidu ze Słubic dawała na spotkaniu z samorządowcami, odbiły się szerokim echem. Główny Inspektorat Sanitarny domaga się odwołania Jadwigi Caban-Korbas. Starosta Leszek Bajon przekonuje, że "podejmowanie pochopnych decyzji w tej sytuacji byłoby nieodpowiedzialne".
Powiatowa Inspektor Sanitarna ze Słubic zabrała głos podczas zebrania sztabu kryzysowego w starostwie. Obecni byli na nim m.in. samorządowcy. Jadwiga Caban-Korbas mówiła o sytuacji zdrowotnej 66-latka, u którego potwierdzono koronawirusa. - Wyzdrowiał na tyle, że się odgrażał - stwierdziła. Szefowa sanepidu radziła również "nie pluć" oraz "nie całować się nawet z mężem, bo można chłopa zarazić". Z kolei o miejscowości Cybinka mówiła, że wygląda "jakby ją korniki zeżarły".
Kontrowersyjne słowa wywołały m.in. reakcję Głównego Inspektora Sanitarnego. Jarosław Pinkas za "niedopuszczalny uważa sposób informowania o koronawirusie, który zaprezentowała Caban-Korbas". Szef GIS-u poinformował, że zwrócił się do starosty słubickiego Leszka Bajona o odwołanie powiatowej inspektor. Starostwo, cytowane przez portal slubice.naszemiasto.pl zaznacza, że nie zamierza tego robić.
- Wypowiedzi nie dyskwalifikują szerokich kompetencji doświadczonego pracownika, który kieruje Powiatową Stacją Sanitarno-Epidemiologiczną w Słubicach od prawie 30 lat. Oczywiście, starosta wraz z zarządem powiatu spotkają się z panią dyrektor, przeprowadzą z nią rozmowę, ale podejmowanie jakichkolwiek pochopnych decyzji kadrowych pod presją byłoby nieodpowiedzialne - mówi rzecznik prasowy powiatu słubickiego Wojciech Obremski.
Przeczytaj również: "Staram się mówić ludzkim językiem". Jadwiga Caban-Korbas tłumaczy się z nagrania
Źródło: slubice.naszemiasto.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl