Konto Trumpa na Twitterze zostanie odblokowane? "Ich władza jest nieograniczona"
Donald Trump domaga się odblokowania swojego konta na Twitterze. Były prezydent USA zwrócił się z takim wnioskiem do sędziego federalnego stanu Floryda. Jego profil został zablokowany po zamieszkach na Kapitolu na początku roku.
02.10.2021 14:29
Konta Donalda Trumpa zostały zawieszone nie tylko na Twitterze, ale także na Facebooku i należącym do Google'a YouTube. Jego sytuacja stała się impulsem do zbiorowej skargi osób, które uważają się za ofiary cenzury internetowych gigantów. Taki pozew został złożony w lipcu.
Zobacz także: "Głupie zachowanie". Kosiniak-Kamysz wytyka błąd Andrzejowi Dudzie
Walka Trumpa z Twitterem. Nowy wniosek
Teraz jednak były prezydent poszedł jeszcze o krok dalej i zwrócił się z wnioskiem do sędziego federalnego stanu Floryda. Prawnicy Trumpa podkreślają w nim m.in., że pozycja Facebooka czy Twittera "urasta do rangi aktora państwowego", co - jak wskazują - jest naruszeniem pierwszej poprawki do amerykańskiej konstytucji, która gwarantuje wolność słowa.
"Władza, jaką Twitter sprawuje nad dyskursem politycznym w naszym kraju, jest niczym nieograniczona, a kontrola, jaką nad nim rozciąga, nie znajduje precedensu w przeszłości. To wielkie zagrożenie dla otwartej, demokratycznej debaty" - napisali we wniosku adwokaci Donalda Trumpa.
Ponadto w dostarczonym dokumencie przedstawiono też przykład ostatnich wydarzeń w Afganistanie, gdzie talibowie za pośrednictwem właśnie Twittera informowali o swoich decyzjach i rozprzestrzeniali narrację o kolejnych zdobyczach terytorialnych. Ich wpisy - w przeciwieństwie do tych Trumpa, gdy jeszcze mógł prowadzić swoje konto - nie były jednak objęte obowiązkową uwagą: "informacja wprowadzająca w błąd" albo "informacja gloryfikująca przemoc".
Dziennikarze Reutera usiłowali w tej sprawie uzyskać komentarz przedstawicieli Twittera. Kierownictwo internetowego giganta nie zdecydowało się jednak na odpowiedź.
Atak na Kapitol i problemy Trumpa
Konta b. prezydenta w mediach społecznościowych zostały zawieszone w styczniu w związku z jego publicznymi oskarżeniami o sfałszowanie wyborów w 2020 r., które w świetle ataku na Kapitol 6 stycznia zostały uznane przez władze portali za podżeganie do przemocy. Zawieszenie profilu na Twitterze jest bezterminowe. Facebook w maju ogłosił, że decyzja pozostanie w mocy przez co najmniej dwa lata i może zostać przedłużona.
Media społecznościowe, zwłaszcza Twitter, były dla Trumpa głównym sposobem komunikacji z wyborcami. Jego wpisy śledziło prawie 90 mln ludzi. Po pozbawieniu go dostępu do głównych platform były prezydent założył bloga, jednak niedługo później zrezygnował z tej inicjatywy.
Zobacz także: Donald Trump czy Joe Biden? Nowy sondaż w USA