ŚwiatKonsultacje USA i Izraela ws. ośrodka atomowego w Syrii

Konsultacje USA i Izraela ws. ośrodka atomowego w Syrii

USA i Izrael konsultowały się
w sprawie domniemanego ośrodka jądrowego w Syrii, zanim
Izraelczycy dokonali na początku września nalotu bombowego na
Syrię - ujawnił "Washington Post".

21.09.2007 | aktual.: 21.09.2007 08:00

Zdaniem dziennika, amerykańskie i izraelskie służby wywiadowcze jeszcze w lecie wymieniły się informacjami na temat ewentualnej pomocy, udzielanej Syrii przez Koreę Północną. Biały Dom - jak pisze "Wasington Post" - był poważnie zaniepokojony informacjami, uzyskanymi od strony izraelskiej, jednakże wypowiedział się przeciwko natychmiastowej reakcji na takie doniesienia z powodu skutków takiej akcji dla prowadzonych w Pekinie rokowań sześciostronnych w sprawie północnokoreańskiego programu atomowego.

Ostatecznie jednak - twierdzi "Washington Post", powołując się na koła rządowe - amerykański wywiad częściowo potwierdził dane agentów izraelskich jeszcze przed izraelskim uderzeniem z 6 września na syryjski obiekt. Zdaniem gazety, nadal jednak niewiele wiadomo o powiązaniach syryjsko-północnokoreańskich w dziedzinie programów atomowych obu państw.

Prezydent George W. Bush na czwartkowej konferencji prasowej w Białym Domu mimo ponawianych przez dziennikarzy pytań, odmówił wprost skomentowania sprawy izraelskiego uderzenia na Syrię. Także Izrael nie podaje na ten temat żadnych informacji.

Syria twierdzi, że jej siły przeciwlotnicze zmusiły izraelskie myśliwce do wycofania a zrzucone bomby spadły na pustyni, nie powodując większych szkód. Syria zaprzecza też kategorycznie doniesieniom o otrzymaniu pomocy Korei Północnej w zakresie programu atomowego. Także Phenian zdementował taką informację.

6 września w nocy Izrael przeprowadził nalot na Syrię, by - według źródeł jerozolimskich - ostrzec Damaszek przed uzbrajaniem szyickich milicji libańskiego Hezbollahu. Damaszek twierdzi, że izraelskie maszyny przekroczyły barierę dźwięku i w nocy zbombardowały pustynne terytorium północnej Syrii. Później w Turcji tuż przy granicy z Syrią znaleziono zrzucone na ziemię puste zbiorniki paliwa, pochodzące prawdopodobnie z maszyn Izraela.

Szef wydziału nierozprzestrzeniania broni jądrowej w Departamencie Stanu USA Andrew Semmel informował w ubiegłym tygodniu, że według pewnych danych, w Damaszku ma przebywać delegacja Korei Północnej, a sama Syria nawiązała kontakty z "tajnymi dostawcami" sprzętu, potrzebnego do rozbudowy instalacji jądrowych. Nie wykluczył, że dostawcy ci mogą być też związani z pakistańskimi atomistami.

Amerykański minister obrony Robert Gates, poproszony o skomentowanie tej kwestii, powiedział, że może ona stanowić "poważny problem" i administracja prezydenta Busha będzie uważnie przyglądać się sytuacji.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)