Konstytucjonalista: mandat Geremka wygasł
W świetle obowiązującego prawa, mandat
europosła Bronisława Geremka wygasł, po tym jak nie złożył on w
terminie oświadczenia lustracyjnego - ocenił konstytucjonalista dr Ryszard Piotrowski.
25.04.2007 | aktual.: 25.04.2007 12:52
Obowiązująca od 15 marca ustawa lustracyjna nakazuje, by oświadczenia lustracyjne składały również te osoby, które zrobiły to już przed wejściem w życie nowych przepisów - także deputowani do Parlamentu Europejskiego. Dlatego prof. Geremek, tak jak inni europosłowie, dostał z PKW pismo wzywające do złożenia takiej deklaracji. W ostatnim zdaniu pisma pojawia się stwierdzenie, że nieprzekazanie oświadczenia skutkuje pozbawieniem funkcji publicznej, a więc mandatu.
Według "Dziennika", termin złożenia przez Geremka oświadczenia minął 19 kwietnia i zgodnie z polskim prawem od tego dnia nie jest on już posłem do Parlamentu Europejskiego.
Geremek zapowiedział w Strasburgu, że nie złoży nowego oświadczenia lustracyjnego, gdyż zrobił to przed trzema laty kandydując do Parlamentu Europejskiego. Dodał, że obecna ustawa lustracyjna narusza zasady moralne.
Wedle obecnego stanu prawnego można powiedzieć, że nastąpiło wygaśnięcie mandatu - powiedział konstytucjonalista dr Ryszard Piotrowski. - Tzw. ustawa lustracyjna mówi, że wygaśnięcie następuje z mocy prawa z przekroczeniem terminu (złożenia) oświadczenia".
To nie znaczy, że ja pozytywnie oceniam te przepisy - zastrzegł ekspert.
Jak dodał, zgodnie z ustawą lustracyjną, Państwowa Komisja Wyborcza powiadamia marszałka Sejmu o tym, że nie wpłynęło oświadczenie lustracyjne europosła, a marszałek stwierdza - w drodze postanowienia - wygaśnięcie jego mandatu. "Postanowienie ogłasza się w Dzienniku Urzędowym Monitor Polski i doręcza się niezwłocznie PKW" - przypomniał postanowienia ustawy Piotrowski.
Ekspert poinformował, że to marszałek Sejmu powiadamia o wygaśnięciu mandatu przewodniczącego Parlamentu Europejskiego.
Oczywiście marszałek powinien się kierować także konstytucją. Ale skoro ustawa mówi, że mandat wygasł z samego prawa, to wygasł z mocy tej ustawy. Co prawda ustawa jednak może być niekonstytucyjna, ale dopóki jest ogłoszona w Dzienniku Ustaw, to korzysta z domniemania zgodności z konstytucją - tłumaczył ekspert.
Piotrowski zaznaczył przy tym, że unijny akt dotyczący wyborów członków Parlamentu Europejskiego w powszechnych wyborach bezpośrednich z 1976 r., modyfikowany w 2002 r. "powiada, że gdy prawo państwa członkowskiego zawiera wyraźny przepis dotyczący utraty mandatu, mandat ten wygasa zgodnie z tym przepisem; a właściwe władze krajowe informują o tym Parlament Europejski".
W świetle tego aktu, dla oceny wygaśnięcia mandatu do PE, stosuje się prawo krajowe, jeżeli wyraźny przepis prawa krajowego wskazuje, że nastąpiło wygaśnięcie mandatu- powtórzył. Wydaje się, że przepis polski jest przepisem wyraźnym - ocenił konstytucjonalista.
Jak dodał, w tym przypadku prawem krajowym jest ustawa lustracyjna i konstytucja. No, ale konstytucja nic nie mówi o wyborach do PE - zaznaczył. Nie możemy jednak bezpośrednio zastosować konstytucji i powiedzieć, że ustawa lustracyjna jest niezgodna z konstytucją wobec tego prof. Geremek nie traci mandatu. To stwierdza Trybunał Konstytucyjny - podkreślił ekspert.