Konstytucja UE - niezbędna czy szkodliwa?
Politycy lewicy uważają, że odrzucenie przez Francuzów konstytucji europejskiej zahamuje proces integracji UE i negatywnie wpłynie na konkurencyjność Unii. Z kolei przedstawiciele PO i PiS twierdzą, że właśnie przyjęcie konstytucji zaowocowałoby trwałymi podziałami ideologicznymi i społecznymi, a bez konstytucji Polska jest w lepszej sytuacji w ramach UE. Politycy dyskutowali o tym w Niedzielnym Salonie Trójki.
29.05.2005 | aktual.: 29.05.2005 10:22
Zdaniem Marka Borowskiego (SdPl) odrzucenie przez Francję konstytucji europejskiej zahamuje proces integracji w Unii Europejskiej. Borowski podkreślił, że Francuzi nie są przeciwni integracji europejskiej, lecz sprzeciwiają się polityce wewnetrznej Francji, Chiracowi i napływowi taniej siły roboczej z innych krajów. Lider SdPl przypomniał, że Francuzi początkowo byli zadowoleni z faktu rozszerzenia Europy, jednak pociągnęło to za sobą pewne konsekwencje. Borowski zaznaczył, że chodzi głównie o koszty, które Francja zaczyna ponosić wraz z rozszerzeniem Unii i integracją europejską.
Według Waldemara Dubaniowskiego z Kancelarii Prezydenta, odrzucenie konstytucji sprawi, że Europa straci swoją konkurencyjność. Zgodził się z tym Krzysztof Janik. Podkreślił on, że w kwestii integracjii europejskiej trzeba widzieć odmiennność interesów Francji i Polski. Janik zaznaczył, że wysokie koszty, ponoszone przez Francję oznaczają dla Polski znaczne odciążenie finansowe.
Poseł PiS Marek Jurek powiedział, że właśnie przyjęcie konstytucji europejskiej zdezintegruje Europę, gdyż wprowadzi podziały ideowe i społeczne. Poseł zwrócił uwagę, że w wyborach do Parlamentu Europejskiego przewagę zyskały partie, które były przeciwne traktatowi.
Z kolei zdaniem Bronisława Komorowskiego z PO, odrzucenie konstytucji unijnej nie bedzie wielką porażką, gdyż w UE bedzie obowiązywał Traktat Nicejski, który jest dla naszego kraju korzystny. Bronisław Komorowski uważa, że w Polsce referendum konstytucyjne powinno odbyć się jak najpóźniej i apelował do lewicy, by sprawy referendum nie wykorzystywała jako hasła w kampanii wyborczej.