Koniunktura bankowa na łeb na szyję?
Wskaźnik koniunktury bankowej Pengab spadł w listopadzie do 18,1 pkt. z 24,9 pkt. w październiku, uzyskując jeden z najgorszych wyników w swej historii, czyli od lutego 1993 r. - poinformował we wtorek Eugeniusz Śmiłowski, prezes Pentoru.
Nastąpił spadek indeksu koniunktury o 6,8 pkt. w porównaniu z październikiem i o 14,8 pkt. wobec analogicznego okresu 2000 r. Pogorszenie tego wskaźnika wystąpiło we wszystkich grupach palcówek, zarówno w bankach niegiełdowych, jak i tych z przewagą kapitału krajowego i zagranicznego - powiedział Śmiłowski.
Również wskaźnik ogólnego klimatu koniunktury jest najgorszym rezultatem w przeprowadzonych 106 comiesięcznych pomiarach. W listopadzie wyniósł on 23,8 pkt., czyli o 9,2 pkt. mniej niż w październiku.
Ogólne saldo prognoz jest także najgorsze, spadło o 13,7 pkt. do 15,4 pkt. z 29,1 pkt., natomiast ogólne saldo ocen nie odbiega od średniej tegorocznej - dodał Śmiłowski.
Przyczyn tak dużego spadku optymizmu, zdaniem prezesa, należy się dopatrywać między innymi w obniżeniu oprocentowania podstawowych stóp procentowych, zapowiedzi podatkowania dochodów odsetkowych i innych zmian w podatkach od dochodów osobistych, pogarszającej się sytuacji gospodarczej i coraz słabszych wynikach banków. (jd)