Konin. 21‑latek zmarł po strzale w plecy. Jest akt oskarżenia
21-letni mężczyzna zmarł po interwencji policji w Koninie. Jak poinformowała prokuratura, akt oskarżenia przeciwko funkcjonariuszowi wpłynął do sądu. Grozi mu do pięciu lat więzienia.
08.07.2022 | aktual.: 08.07.2022 17:10
Policjantowi z Konina Sławomirowi L. postawiono zarzut popełnienia przestępstwa nieumyślnego spowodowania śmierci 21-letniego Adama Czerniejewskiego.
- Ustalenia śledztwa doprowadziły do wniosku, że oskarżony w sposób niewłaściwy i niezgodnie z ogólnymi zasadami postępowania z bronią palną posługiwał się nią podczas interwencji; doszło do wystrzału śmiertelnego, w wyniku czego życie stracił Adam Cz. - potwierdziła w piątek w rozmowie z PAP prokurator Magdalena Guga z Prokuratury Regionalnej w Łodzi.
Według śledczych funkcjonariusz policji prowadził pościg z niezabezpieczoną bronią, trzymając palec prawej dłoni w pobliżu języka spustowego.
"Podczas próby pochwycenia uciekającego użył do tego ręki, w której trzymał przeładowany pistolet, kierując broń w stronę 21-latka, na skutek czego doszło do niezamierzonego wystrzału" - wynika z aktu oskarżenia.
Materiał dowodowy - jak przekazała prokurator - nie wskazuje, żeby podczas pościgu padł strzał ostrzegawczy, co dowodzi, że "nie był to strzał zamierzony, tylko nieodpowiednie obchodzenie się z bronią przez policjanta".
Policjant śmiertelnie postrzelił 21-latka. Prokuratura wniosła akt oskarżenia
Sprawa dotyczy wydarzeń z 14 listopada 2019 r., kiedy przed południem na jednym z konińskich osiedli patrol policji próbował wylegitymować 21-latka i dwóch 15-latków.
Najstarszy, Adam Czerniejewski zaczął uciekać i - według informacji śledczych - nie reagował na wezwania do zatrzymania. Dlatego goniący go funkcjonariusz Sławomir L. użył broni. 21-latek zmarł na miejscu zdarzenia pomimo udzielonej pomocy medycznej.
Przeprowadzona sekcja zwłok wykazała na ciele mężczyzny ranę postrzałową na wysokości serca.
Prokuratura Regionalna w Łodzi wszczęła śledztwo ws. nieumyślnego przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza i nieumyślnego spowodowania śmierci, które trwało ponad dwa lata. W tym czasie zgromadzono liczne ekspertyzy: daktyloskopijne, biologiczne, fizykochemiczne, mechanoskopijne oraz badania śladów prochu.
Ostatecznie podejrzany usłyszał tylko jeden zarzut. Z ustaleniami prokuratury nie zgadza się ojciec zastrzelonego Adam Czerniejewski. "Będę walczył, by policjant odpowiedział za zabójstwo" – powiedział.
Sławomir L. nie przyznał się do zarzutu, odmówił składania wyjaśnień. Złożył jedno oświadczenie, w którym poinformował prokuraturę, że strzał padł z przodu. Grozi mu do pięciu lat więzienia.