Koniec wojny w tym roku? "Punkt krytyczny"
- Wojna jest w strategicznym pacie z przewagą rosyjską - stwierdził gen. Stanisław Koziej w rozmowie z "Faktem" analizuje sytuację wojenną w Ukrainie. Były wojskowy pokusił się także o prognozę na 2025 rok.
- Wojna jest w strategicznym pacie z przewagą rosyjską. Obydwie strony się wyczerpują. Nie tylko Ukraina ma problemy. Rosja także ponosi ogromne straty. Ich zyski są zdobywane gigantycznym kosztem. Putin nie ma mocy niewyczerpalnych. W tym sensie, że jest jakiś punkt krytyczny, po którym Rosjanie mogą zmienić swoje podejście do tej wojny - powiedział gen. Stanisław Koziej, były szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego.
Możliwe scenariusze zakończenia wojny
Generał Koziej wskazuje, że przyszłość konfliktu zależy w dużej mierze od strategii nowego prezydenta USA, Donalda Trumpa. Jeśli Trump będzie wywierał presję na Ukrainę, by ta poddała się Rosji, wojna może się nie zakończyć w 2025 roku. - Jeśli prezydent Trump będzie realizował to, co do tej pory wynika z wypowiedzi jego i jego środowiska, a więc próbę wywierania presji na Ukrainę, aby ta poddała się Rosji, z jakimiś tam gwarancjami jej funkcjonowania, to nie przewiduje szybkiego zakończenia tej wojny w 2025 r. - zaznacza generał.
Z kolei, jeśli Trump zdecyduje się na strategię kontreskalacyjną, może to zmusić Rosję do negocjacji. - Natomiast jeśli prezydent Trump, czego moim zdaniem nie można wykluczyć - biorąc pod uwagę jego osobowość, styl poprzedniej kadencji, sposób podejmowania decyzji - równolegle z wywieraniem presji na Ukrainę, podejmie działania wywierania większej presji na Rosję, jeżeli USA zdecydują się na strategię kontreskalacyjną tzn. wstrzymującą czy zapobiegającą możliwej eskalacji wojny przez Rosję, to wówczas jest jakaś szansa, że może to zmusić Putina do przystąpienia do negocjacji - wyjaśnia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przełom na froncie w Ukrainie? "Rosjanie zmienili plany"
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w wywiadzie dla amerykańskiego podcastera Lexa Fridmana podkreślił, że Ukraina dąży do trwałego pokoju. - Chcemy dla Ukrainy trwałego pokoju, musimy to zrobić (...), a następnie na drodze dyplomatycznej odzyskać wszystkie zaanektowane terytoria - powiedział Zełenski. Dodał, że bez mocnych gwarancji ze strony USA i całego Zachodu, Putin będzie kontynuował agresywne kroki. - Chodzi o gwarancje bezpieczeństwa, które mogą zapobiec rosyjskiej agresji. Mamy uzgodnione dwustronne gwarancje bezpieczeństwa z kilkoma krajami, finansowanie, wsparcie naszych sił zbrojnych, kwestie obronne i humanitarne, rozminowywanie, co jest bardzo ważne (...) Ale to nie wystarczy, aby zapobiec kolejnej agresji ze strony Putina - powiedział prezydent Ukrainy.
Źródło: "Fakt"