Dobre informacje z Brukseli. Jourova mówi o "determinacji Polski"
- Widzimy jasną determinację, by naprawić sytuację w sądownictwie i prokuraturze w Polsce - powiedziała we wtorek w Brukseli wiceprzewodnicząca KE odpowiedzialna za praworządność Viera Jourova. Tego dnia ministrowie krajów unijnych zajęli się kwestią zakończenia procedury z art. 7 Traktatu o UE wobec Polski.
21.05.2024 | aktual.: 16.11.2024 19:58
Jourova oceniła, że obecny polski rząd ma "bardzo jasne rozpoznanie sytuacji, że w Polsce jest problem, który musi zostać naprawiony", a także jest "świadomość pierwszeństwa prawa unijnego" oraz "szacunek dla wyroków TSUE".
- Poprzez zakończenie procedury z art. 7 wobec Polski nie twierdzimy, że Polska nie będzie w żaden sposób monitorowana. Polska będzie monitorowana w oparciu o raport o praworządności - dodała wiceprzewodnicząca KE.
Jak oświadczyła "jasne naruszenie zasad praworządności nie dotyczy już Polski". -Dlatego zaproponowałam Radzie, by odbyć dyskusję i w ciągu kolejnych dni planuję zaproponować, by Komisja wycofała się z decyzji wydanej w 2017 roku (ws. uruchomienia wobec Polski procedury z art. 7) - podkreśliła Viera Jourova.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: "Nie raz dostałem w czapkę od szefa". Brudziński napięciach w PiS
Spór o praworządność. Bodnar z wizytą w Brukseli
We wtorek minister Adam Bodnar zdał relacje z wdrażania dziewięciopunktowego planu reform, który przedstawił w lutym. Na jego podstawie Komisja Europejska zapowiedziała 6 maja zakończenie procedury, którą prowadzi wobec Polski od 2017 r.
Minister sprawiedliwości Adam Bodnar wyraził w poniedziałek w Brukseli przekonanie, że chociaż Polska jest nadal w trakcie przywracania rządów prawa, to przygotowana reforma wystarczy do zamknięcia procedury z art. 7.
Bodnar podkreślił, że część ustaw zapowiedzianych w planie może być wdrożona już po wyborach prezydenckich z powodu możliwości weta prezydenta Andrzeja Dudy, chociaż - jak zapowiedział minister - on sam będzie dalej próbować porozumieć się z głową państwa.
- To że nie będziemy mieli procedury z art 7 nie zwalnia nas z respektowania prawa unijnego - dodał Adam Bodnar. Dodał, że jedynie przedstawiciel Węgier nie poparł wniosku o zakończenie procedury z art. 7 wobec Polski.
Przeczytaj też:
Źródło: WP Wiadomości