Koniec kampanii wyborczej na Podkarpaciu
Koniec kampanii wyborczej na Podkarpaciu. W niedzielę odbędą się tam wybory uzupełniające do senatu. O jedno miejsce ubiega się 7 kandydatów, ale w opinii komentatorów w starciu liczą się tylko dwaj - Zdzisław Pupa z PiS-u oraz Mariusz Kawa wspierany przez koalicję PO-PSL.
06.09.2013 | aktual.: 06.09.2013 13:03
Podkarpacie jest od dawna bastionem prawicy. Ale szefowa sztabu wyborczego kandydata koalicji, posłanka PO Krystyna Skowrońska jest dobrej myśli. Nie chce jednak przewidywać wyniku niedzielnych wyborów. Zapewnia, że w czasie kampanii wykonano ogromną pracę. - PiS jest zaniepokojone sondażami, a my pracujemy na sukces - mówi posłanka.
Sen z powiek politykom Prawa i Sprawiedliwości spędza między innymi kandydat Solidarnej Polski, poseł Kazimierz Ziobro. - To dzielenie prawicy - mówi szef klubu PiS Mariusz Błaszczak. Jest jednak pewien wygranej Zdzisława Pupy. - To będzie takie preludium do zmian na ogólnopolskiej scenie politycznej - mówi szef klubu PiS.
Przez cały czas trwania kampanii wyborczej Podkarpacie kilka razy odwiedzał prezes PiS-u Jarosław Kaczyński oraz liczni parlamentarzyści tej partii. Byli tam też politycy Solidarnej Polski ze Zbigniewem Ziobro na czele. Dziś kampanię wspólnego kandydata koalicji podsumował prezes PSL-u Janusz Piechociński.
Poza wymienionymi politykami, o miejsce w senacie starają się: Ewa Kantor, Ireneusz Dzieszko z Prawicy Podkarpackiej, Andrzej Marciniec z PJN-u i Józef Habrat z Samoobrony. Wybory na Podkarpaciu są konieczne, ponieważ dotychczasowy senator PiS Władysław Ortyl został marszałkiem województwa. Nastąpiło to po odwołaniu z tej funkcji Mirosława Karapyty z PSL-u.