ŚwiatKoniec głosowania na Ukrainie. Oto pierwsze wyniki

Koniec głosowania na Ukrainie. Oto pierwsze wyniki

Blok Petra Poroszenki wygrał wybory parlamentarne na Ukrainie. Wskazują na to wyniki badań exit polls. Dziś mają się rozpocząć rozmowy o utworzeniu nowego rządu.

Koniec głosowania na Ukrainie. Oto pierwsze wyniki
Źródło zdjęć: © PAP/EPA | Tatyana Zenkovich

26.10.2014 | aktual.: 27.10.2014 00:36

Do nowej Rady Najwyższej wejdzie 7 partii. Zarówno według socjologicznej grupy Rating, jak i Fundacji Inicjatywy Demokratyczne, która przeprowadziła sondaż wraz z Kijowskim Międzynarodowym Instytutem Socjologii, Blok Petra Poroszenki zdobył 23 procent głosów. Drugie miejsce ma Front Ludowy, na który głosował co piąty Ukrainiec (20 - 21 procent). Trzecie miejsce zdobyła wywodząca się ze Lwowa partia Samopomoc. Głosowało na nią od 11 do 13 procent Ukraińców. Wyniki tych dwóch ugrupowań są o wiele lepsze od tych, które prognozowali socjologowie. Do parlamentu wejdzie także ugrupowanie byłych członków Partii Regionów, czyli Blok Opozycyjny - 7,6 - 9,9 procent, a także związana z nimi Partia Radykalna Ołeha Liaszki - 6,4 - 6,6 procent oraz Swoboda 5,8 - 6,3 procent i Ojczyzna Julii Tymoszenko - 5,6 procent. Dane z sondaży dotyczą tylko głosowania na listy wyborcze, z których wybrana została połowa deputowanych. Druga połowa wybierana jest w okręgach jednomandatowych.

Zastępca przewodniczącego centralnej komisji wyborczej Andrij Mahera, oświadczył, że nowa Rada Najwyższa została wybrana zgodnie z prawem. Frekwencja wyniosła 52 procent. Poinformowała o tym komisja na podstawie danych ze 191 spośród 198 jednomandatowych okręgów wyborczych. Frekwencja była najwyższa w obwodzie lwowskim, gdzie przekroczyła 70 procent. Najniższą frekwencję odnotowano zaś w obwodzie donieckim - około 30 procent. Na części terytoriów obwodu donieckiego i ługańskiego wybory się nie odbyły, gdyż kontrolują je prorosyjscy separatyści. Głosowania nie przeprowadzono też na okupowanym przez Rosję Krymie.

Prezydent Petro Poroszenko podziękował obywatelom za poparcie w wyborach demokratycznego kursu.

W wystąpieniu telewizyjnym po zakończeniu głosowania powiedział, że obywatele posłuchali jego apelu o wybór demokratycznej i proeuropejskiej większości. Ponad trzy czwarte wyborców, którzy wzięli udział w głosowaniu, jednoznacznie poparło kurs Ukrainy na Europę - oświadczył Poroszenko. Dodał, że "ukraińska władza, która poszła do wyborów w kilku ugrupowaniach, otrzymała przekonujące wotum zaufania od narodu". Poroszenko podkreślił, że władze na Ukrainie nigdy dotąd nie uzyskały takiego poparcia w wyborach.

Petro Poroszenko dodał, że "większość wyborców głosowała za tymi siłami politycznymi, które popierają pokojowy plan prezydenta, szukają politycznych sposobów uregulowania sytuacji w Donbasie, przywiązując przy tym należytą uwagę do wzmocnienia sił zbrojnych. W zdecydowanej mniejszości znaleźli się zwolennicy siłowego uregulowania sytuacji". Prezydent powiedział, że wyborcy wymierzyli potężny cios "politycznej piątej kolumnie", w tym komunistom, którzy nie weszli do parlamentu. Podkreślił, że wybory zostały przeprowadzone w sposób uczciwy, demokratyczny i zgodny z europejskimi standardami.

Prezydent oczekuje teraz jak najszybszego utworzenia koalicji rządowej i zapowiada, że sam włączy się w ten proces. Blok Petra Poroszenki przygotował już projekt umowy koalicyjnej. Dziś rozpoczną się rozmowy. Liderzy czołowych ugrupowań są już gotowi do negocjacji.

Premier Arsenij Jaceniuk powiedział, że do nowego rządu powinni wejść profesjonaliści, którzy będą w stanie przygotować niezbędne reformy. Wyraził przy tym przekonanie, że nowa koalicja rządowa powstanie jak najszybciej. Jaceniuk dodał, że bazą dla koalicji będzie umowa stowarzyszeniowa z Unią Europejską.

Inny polityk Frontu Ludowego, Ołeksandr Turczynow, nie ma wątpliwości, że w nowym rządzie premierem powinien być nadal Jaceniuk. Jego zdaniem, Ukraińcy, popierając jego partię, pokazali, że chcą, aby pozostał on na stanowisku. Jak dowiedział się portal "Ukraińska Prawda", Front chce także tek ministrów finansów, spraw wewnętrznych i sprawiedliwości. Będzie też za ponownym objęciem przez Turczynowa funkcji przewodniczącego parlamentu.

Reprezentujący Blok Petra Poroszenki Jurij Łucenko twierdzi, że jeszcze za wcześnie mówić o konkretnych osobach. „Każdy, kto wierzy w wartości europejskie i nie dba o własne miejsce, a o szybkość reform, będzie mógł być częścią koalicji” - zaznaczył Łucenko.

Mer Lwowa Andrij Sadowy stojący na czele Samopomocy podkreśla, że należy odejść od formowania rządu na podstawie kwot partyjnych, a trzeba wybrać najlepszych fachowców, którzy wezmą na siebie osobistą odpowiedzialność za rządzenie krajem.

Zobacz także
Komentarze (130)