Konflikt na Ukrainie. Putin: Rosja chce pełnego wykonania porozumień mińskich
Prezydent Władimir Putin zadeklarował, że Rosja będzie dążyć do pełnego wykonania mińskich porozumień w sprawie uregulowania konfliktu na Ukrainie. Podkreślił, że jego kraj nie może robić tego w pojedynkę.
- Zachód stale powtarza, że Moskwa powinna wpłynąć na wschód Ukrainy. Wpływamy, jednak nie da się rozwiązać tego problemu tylko za pomocą naszego wpływu na wschodzie. Trzeba też wpływać na obecne władze w Kijowie, a my tego robić nie możemy - powiedział Putin, odpowiadając na pytania uczestników 19. Międzynarodowego Forum Ekonomicznego obradującego w Petersburgu.
Prezydent Rosji dodał, że "jest to droga, którą powinni przejść zachodni partnerzy - Europejczycy i Amerykanie". - Pracujmy razem - zaapelował.
Putin zauważył również, że praprzyczyną kryzysu na Ukrainie była nie Rosja, lecz poparcie Zachodu dla - jak to ujął - antypaństwowego, antykonstytucyjnego przewrotu w tym kraju. - Nie trzeba było popierać antypaństwowego, antykonstytucyjnego przewrotu, zbrojnego przejęcia władzy, który doprowadził do ostrej konfrontacji na terytorium Ukrainy, a faktycznie - do wojny domowej - oznajmił.
Rosyjski prezydent podkreślił, że kluczowe znaczenie dla normalizacji sytuacji na Ukrainie mają reformy polityczne, przede wszystkim - reforma konstytucyjna "z przyznaniem (Donbasowi) autonomii lub - jak wolą mówić koledzy w Kijowie - decentralizacją władzy". - Rozumiemy, co to sformułowanie oznacza. Nasi europejscy partnerzy - Francuzi i Niemcy - nam to rozszyfrowali. W pełni nas to zadowala. Podobnie jak zadowala przedstawicieli Donbasu - powiedział.
Putin zaznaczył, że najważniejsze jest nawiązanie bezpośredniego dialogu między Ługańskiem i Donieckiem a Kijowem. - Dialogu takiego wciąż nie ma. Właśnie tego brakuje - oświadczył.
Oceniając sytuację w Rosji, prezydent oznajmił, że krajowi udało się uniknąć głębokiego kryzysu w gospodarce. Zauważył też, że na ograniczenia zewnętrzne Rosja odpowiada nie zamykaniem gospodarki, lecz zwiększaniem jej otwartości.
- W końcu zeszłego roku wróżono nam głęboki kryzys. Nie stało się tak. Ustabilizowaliśmy sytuację, zneutralizowaliśmy negatywne wahania koniunktury i pewnym krokiem pokonujemy trudności - oznajmił.
Prezydent podkreślił, że "było to możliwe dzięki temu, iż gospodarka Rosji zakumulowała wystarczające rezerwy wewnętrznej stabilności; że krajowi udało się utrzymać nadwyżkę w handlu zagranicznym i zwiększyć eksport niesurowcowy".
Putin zapewnił, że Rosja będzie stwarzać maksymalnie swobodne, przewidywalne i przejrzyste warunki dla inwestorów. Przypomniał w tym kontekście, że rząd Rosji wprowadził czteroletnie moratorium na podnoszenie podatków.
- Będziemy trzymać się tego bez względu na warunki zewnętrzne i presję na budżet. Rezerwy Rosji pozwalają na prowadzenie takiej polityki - powiedział.
Zobacz także - Jak Rosja reaguje na sankcje ekonomiczne?