Konferencja Biskupów Katolickich apeluje do Putina
Konferencja Biskupów Katolickich Rosji
zwróciła się w sobotę w deklaracji utrzymanej w stanowczym tonie
do prezydenta Rosji Władimira Putina z pytaniem, czy katolicy są
"obywatelami drugiej kategorii?"
Biskupi czterech katolickich diecezji Rosji wyrazili "energiczny protest" z powodu bezprecedensowego wydarzenia, jakim było unieważnienie w piątek na lotnisku Szeremietiewo II wizy wjazdowej biskupa diecezji w Irkucku, Jerzego Mazura i zawrócenie go do Warszawy.
Biskup diecezji w Irkucku, ustanowionej dla Wschodniej Syberii, został poinformowany po przylocie z Warszawy, że znajduje się na "liście osób, którym zabroniono wjazdu do Rosji".
Wydalenie biskupa, po tym jak 15 dni wcześniej władze unieważniły na lotnisku Szeremietiewo wizę włoskiego księdza, Stefano Caprio "za działalność niezgodną z jego statusem duchownego", stanowi - według Konferencji Episkopatu - "zorganizowaną kampanię" przeciwko Kościołowi katolickiemu na wszystkich szczeblach.
W deklaracjcji Episkopatu, skierowanej do prezydenta Putina, podkreślono, że pozbawianie wiernych ich duszpasterzy stanowi "pogwałcenie konstytucyjnych praw".
Obecnie - głosi deklaracja - rosyjscy katolicy zadają sobie pytanie, czy odnoszą się do nich, czy też nie, konstytucyjne gwarancje wolności wyznania i sumienia, biorąc pod uwagę, że przez 81 lat Kościół był zakazany.
Zagraniczni księża na terenie Rosji napotykają coraz większe trudności w pełnieniu swych duszpasterskich obowiązków"- ubolewają biskupi. Czyż może być prawdą, że państwo uważa ich za obywateli drugiej klasy i że powracają czasy prześladowań za wiarę? - pytają Putina katoliccy biskupi Rosji.
W deklaracji, podpisanej przez arcybiskupa metropolitę w Moskwie Tadeusza Kondrusiewicza, najwyższego hierarchę Kościoła katolickiego Rosji, biskupi zwracają się do Putina, jako gwaranta konstytucji, aby przywrócił sprawiedliwość i nie pozwolił na dyskryminowanie rosyjskich katolików.
Wydalenie biskupa Mazura wicedyrektor Straży Granicznej Rosji Aleksandr Jeromin uznał za mało ważne wydarzenie. Powiedział, że być może w przyszłości zrewiduje się tę decyzję.
Jeromin oświadczył, że jest to powszechna praktyka stosowana przez wszystkich, jak np. w przypadkach, gdy obywatelom rosyjskim zabrania się wjazdu do Stanów Zjednoczonych bądź krajów europejskich, a po jakimś czasie pozwala im się przyjechać.
Duma Państwowa Rosji ma głosować w najbliższy wtorek projekt rezolucji, wzywający prezydenta Federacji Rosyjskiej, aby wydał zakaz działalności Kościoła katolickiego w tym kraju, ponieważ zagraża on integralności terytorialnej i próbuje narzucić swą wolę naszemu narodowi, jakby Rosja była pustynią duchową.
Wystąpienia przeciwko katolikom, m.in. manifestacje z transparentami obraźliwymi dla katolicyzmu, rozpoczęły się w lutym tego roku, gdy papież podniósł do rangi diecezji cztery dotychczasowe administratury apostolskie, na jakie była prowizorycznie podzielona Rosja. (iza)