PolskaKoneserka sztuki o polskiej artystce: to był szok!

Koneserka sztuki o polskiej artystce: to był szok!

W paryskim kinie La Pagode odbyła się prezentacja instalacji wideo Katarzyny Kozyry. Polską artystkę zaprosiła do Paryża Garance Dauchy, koneserka sztuki współczesnej, inicjatorka serii spotkań "Artyści robią sobie filmy".

Koneserka sztuki o polskiej artystce: to był szok!
Źródło zdjęć: © AKPA

07.06.2011 13:30

Garance Dauchy z twórczością polskiej artystki zetknęła się po raz pierwszy w Miami kilka lat temu. - To był szok i natychmiastowe zauroczenie. Wtedy było dla mnie jasne, że muszę ją poznać i zaprosić na pokaz. Prace Katarzyny Kozyry są zawsze lekką prowokacją, czymś nowym, żywym, dynamicznym, zaskakującym - tłumaczy Garance Dauchy.

Podczas paryskiego spotkania wyświetlono siedem instalacji wideo Katarzyny Kozyry. Pochodzą one z projektu "W sztuce marzenia stają się rzeczywistością". Artystka wykorzystała w nich różnorodne formy sztuk wizualnych, muzyki i performance'u udowadniając, że "potencjalnie jest zdolna do wszystkiego".

Do realizacji swego projektu Katarzyna Kozyra zaprosiła berlińską drag queen Glorię Viagrę oraz Grzegorza Pitułę, nauczyciela śpiewu "Maestro". Odkrywają oni przed Kozyrą sekrety swych światów: nocnych klubów i opery, obnażają stereotypowe obrazy kobiety. W każdej instalacji Kozyra zmienia swoją rolę, ze śpiewaczki operowej przeradza się w cheerleaderkę czy striptizerkę.

- Zależy mi na tym, aby odkrywać nowe rzeczy - to, co umiem już robić, często mnie nudzi. Pomyślałam, że jeszcze nie spróbowałam klimatu drag queen. Dlatego zwróciłam się do Glorii Viagry, aby nauczyła mnie tego wszystkiego, co wiąże się z jej życiem: makijażu, tańca, striptizu... W zasadzie chodziło mi o zabawę obrazami. To było fantastyczne doświadczenie. Było ono tym bardzie wzbogacające, że normalnie chodzę spać o godz. 22, a o tej porze życie drag queen przecież dopiero się zaczyna! - mówi Katarzyna Kozyra.

"W hołdzie Glorii Viagrze"

Kozyra zmienia w swych filmach nie tylko styl, ale również płeć. "W hołdzie Glorii Viagrze", artystka wystylizowana na drag queen, śpiewa piosenkę Robbiego Williamsa i wykonuje striptiz, który kończy się odsłonięciem sztucznego, przyczepionego penisa. Kozyra odrywa męskie genitalia i chowa je do torebki. Podobnie, utrzymany w formie opery barokowej "II Castrato", kończy się kastracją drag queen. Wśród występujących na scenie przebranych za kobiety mężczyzn, Kozyra zostaje rozpoznana, jako zdrajczyni. Ukrywa bowiem pod suknią męskie genitalia. W obecności tłumu półnagich mężczyzn następuje kastracja i symboliczne wniebowzięcie fałszywych organów. Po tej scenie, Kozyra śpiewa "Ave Maria" Schuberta, tak samo, jak kastraci w operze włoskiej z XVI i XVII wieku.

- W moich pracach pokazuję, że płeć jest aktem performatywnym, kostiumem, czymś bardzo sztucznym, czym można się bawić i przedstawiać w różnych konfiguracjach - tłumaczy Katarzyna Kozyra.

- To, co mi się podoba w instalacjach wideo Kozyry, to jej perfekcjonizm, idealny montaż, oryginalna i zaskakująca scenografia. Natomiast, jeśli chodzi o odcięte penisy i karliczki mordujące mężczyznę, uważam, że jest to zbyt brutalne i mało przekonujące - powiedziała Marina de Gaetano, jedna z uczestniczek pokazu. Jak dodała "na szczęście Kozyra pozostawia każdemu wolny wybór interpretacji: jedni zobaczą w jej filmach manifest feministyczny, inni uznają to za dobry żart".

Polka jest jedną z pięciu artystów zaproszonych przez Garance Dauchy. Obok niej, propozycję pokazania swych prac otrzymali, cenieni na całym świecie artyści sztuk wizualnych: Enki Bilal, Sylvie Blocher, Christopher Winter i Fabien Verschaere.

Katarzyna Kozyra urodziła się w 1963 w Warszawie. Jest rzeźbiarką, fotografką, twórczynią instalacji i wideo. W roku 1997 Kozyra otrzymała Paszport Polityki. Dwa lata później reprezentując Polskę na 47. Biennale w Wenecji artystka otrzymała honorowe wyróżnienie za wideo-instalację "Łaźnia męska". Kozyra jest uważana za ważną przedstawicielkę nurtu sztuki krytycznej, głównie za sprawą społecznych tabu jakie porusza w swoich pracach - śmierć, choroba, nagość. Jest autorką m.in. "Piramidy zwierząt" (1993), "Olimpii" (1996), "Łaźni żeńskiej" (1997).

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (5)