Kondycja psychiczna mikroprzedsiębiorców w Polsce pod lupą
W naszym kraju działa aż 2,35 miliona mikroprzedsiębiorstw, czyli firm które zatrudniają do 10 pracowników. Generują one łącznie 45,3 proc. całego PKB. Niestety ta arcyważna dla polskiej gospodarki grupa zmaga się z wieloma problemami związanymi z przeciążeniem pracą, stresem i brakiem wsparcia ze strony państwa. I mamy na to twarde dane.
Ważny raport, niepokojące wnioski
Październik jest miesiącem zdrowia psychicznego, co stało się przyczynkiem do opracowania raportu o wiele mówiącym tytule "Mikroprzedsiębiorcy w stanie zagrożenia". Dokument powstał na zlecenie Nest Banku przy merytorycznym wsparciu platformy Helping Hand i firmy badawczej Synergion.
Raport opiera się na wynikach szeroko zakrojonych badań prowadzonych przez ekspertów zdrowia psychicznego, które objęło 908 mikroprzedsiębiorców oraz 1021 pracowników etatowych w Polsce.
Co warte podkreślenia, mikroprzedsiębiorcy biorący udział w badaniu reprezentowali różne sektory gospodarki, w tym handel (20 proc.), budownictwo (15 proc.), przemysł (9 proc.), opiekę zdrowotną (9 proc.) oraz usługi związane z komunikacją i technologiami (6 proc.).
Różnorodność branż i cech demograficznych respondentów (byli to zarówno przedsiębiorcy zatrudniający pracowników, jak i ci prowadzący jednoosobowe działalności) pozwala na szerokie zrozumienie problemów, z którymi mierzą się oni na co dzień. A jest ich naprawdę niemało.
Work-life balance? Nie dla przedsiębiorców
Najczęściej pojawiającym się wyzwaniem jest zatarcie się granicy pomiędzy pracą a czasem wolnym. Tak popularny ostatnio termin work-life balance wydaje się w ogóle nie dotyczyć mikroprzedsiębiorców – aż 96 proc. z nich cierpi z powodu nadmiernego obciążenia pracą, a 73 proc. nie jest w stanie oddzielić życia zawodowego od prywatnego.
- Najbardziej charakterystyczną cechą współczesnych mikroprzedsiębiorców jest wysokie obciążenie pracą oraz brak "work-life balance". To powoduje, że przedsiębiorcy niemal nie odpoczywają – brak im takiej przestrzeni, w której mogliby się zregenerować, naładować baterie i nabrać dystansu" – tłumaczy Magdalena Zajkowska, wiceprezeska Nest Banku.
Jak wygląda to w praktyce? Blisko połowa ankietowanych przedsiębiorców przyznała, że jest "pod telefonem" całą dobę, a co trzeci potrafi zrezygnować ze snu lub odpoczynku z uwagi na gromadzące się sprawy zawodowe.
60 proc. nie bierze zwolnienia lekarskiego, kiedy zachorują, natomiast 56 proc. obawia się korzystać z urlopów dłuższych niż tydzień – oczywiście ze względu na sytuację w firmie. Co więcej, wielu z nich nawet w trakcie urlopu mentalnie znajduje się w pracy – 46 proc. odbiera wówczas służbowy telefon, a 43 proc. odpisuje na maile.
To może chociaż o dietę udaje im się zadbać? Nic z tego. 45 proc. przyznaje, że jada nieregularnie i niezdrowo. Zwykle jest to coś złapanego w tzw. biegu i zjedzonego bardzo szybko.
W takiej scenerii cierpią też relacje z najbliższymi oraz możliwość samorealizacji. 46 proc. mikroprzedsiębiorców rezygnuje z czasu dla siebie na rzecz pracy, a 31 proc. emocje z firmy przynosi do domu. Problemy psychiczne (i nie tylko) na horyzoncie
Sen, rodzina, dieta – wszystkie te kluczowe obszary życia każdego człowieka w przypadku mikroprzedsiębiorców są bardzo mocno zaniedbane. Zawsze w cieniu przytłaczających obowiązków zawodowych. Nic zatem dziwnego, że co trzeci właściciel małej firmy ma objawy depresji (kolejne 32 proc. jest nią zagrożone), a 28 proc. odczuwa wypalenie zawodowe.
Depresji i jej katastrofalnego wpływu na ludzką psychikę przedstawiać nikomu nie trzeba – mamy nadzieję! – jednak warto na chwilę zatrzymać się przy wypaleniu zawodowym. To nie jest zwykłe znużenie rutynowymi zadaniami w miejscu pracy.
Wypalenie zawodowe zostało uznane przez WHO za groźny syndrom przewlekłego stresu związanego z pracą[1]. Wśród objawów można wymienić uczucie ogólnego wyczerpania, zmniejszoną skuteczność zawodową, a nawet bardzo negatywny, cyniczny stosunek do wykonywanych obowiązków.
To oczywiście nie wszystkie problemy psychiczne występujące w tej grupie. Blisko 6 na 10 (57 proc.) badanych ma oznaki przeżywania długotrwałego lęku. Aż 68 proc. jest zdania, że w ciągu ostatnich 3 lat doświadczyło kryzysu psychicznego.
Bardzo niepokojące są odpowiedzi ankietowanych dotyczące odczuwanego smutku i szczęścia. Z badań wynika, że 35 proc. mikroprzedsiębiorców stale czuje przygnębienie, a 28 proc. nie widzi nadziei na przyszłość. Szokujący jest fakt, że prawie co trzeci respondent nie pamięta, co to znaczy czuć radość.
To wszystko nie pozostaje obojętne dla ogólnego stanu zdrowia mikroprzedsiębiorców. Istnieje olbrzymie ryzyko, że nadmierne przeciążenie obowiązkami zawodowymi zacznie powodować wiele poważnych chorób.
- Długotrwały stres i lęk, którego doświadcza wielu przedsiębiorców, ma poważne konsekwencje dla ich zdrowia fizycznego i psychicznego. Wśród skutków obciążenia lękiem i stresem można wymienić m.in. obniżenie koncentracji, trudności ze snem, zmiany apetytu, uczucie napięcia w ciele, co może prowadzić do poważniejszych problemów zdrowotnych. Nadmierny stres i lęk mogą również przyczyniać się do chorób układu krążenia, obniżonej odporności, bólów głowy, zaburzeń nastroju oraz ogólnego rozdrażnienia, co negatywnie wpływa na codzienne funkcjonowanie" – twierdzi Aleksandra Tokarewicz, CEO platformy Helping Hand.
Kobiety mają jeszcze gorzej?
Zgodnie z danymi zawartymi w raporcie – tak. Panie prowadzące własne firmy zmagają się z dodatkowymi trudnościami, które wpływają na ich kondycję psychiczną. Przedsiębiorczynie częściej od mężczyzn doświadczają wypalenia zawodowego, problemów ze snem i lęku o przyszłość. I bardzo wyraźnie widać to w odpowiedziach:
- zaburzenia snu – doświadcza ich 71 proc. kobiet i 57 proc. mężczyzn;
- strach o przyszłość – to uczucie towarzyszy 66 proc. kobiet i 52 proc. mężczyzn;
- zagrożenie depresją – grupa ryzyka wśród kobiet to aż 38 proc., podczas gdy wśród mężczyzn to 26 proc.;
- myśli samobójcze – co czwarta kobieta i co piąty mężczyzna rozważali targnięcie się na własne życie.
- Kobiety jeszcze intensywniej odczuwają oznaki kryzysu zdrowia psychicznego i częściej obserwują u siebie fizjologiczne objawy bardzo silnego lęku, takie jak rozkojarzenie czy utratę ostrości widzenia. Kobiety mają wprawdzie większą świadomość i otwartość mówienia o swoich odczuciach i emocjach niż mężczyźni, lecz nie ma wątpliwości, że prowadzenie własnej działalności jest dla nich bardziej wymagające psychicznie – wyjaśnia Magdalena Zajkowska.
Jednym z największych wyzwań dla kobiet-przedsiębiorczyń jest pogodzenie obowiązków zawodowych z życiem prywatnym. Panie częściej niż mężczyźni rezygnują też ze snu i dbania o zdrowie – 50 proc. z nich odżywia się w pośpiechu, a 35 proc. regularnie odpuszcza odpoczynek. Efektem jest chroniczne zmęczenie.
Z raportu wynika także, że kobiety rzadziej delegują obowiązki i czują większą odpowiedzialność za losy firmy. Aż 6 na 10 przedsiębiorczyń prowadzi swoje firmy bez wsparcia pracowników, co dodatkowo zwiększa ich obciążenie i potęguje poczucie samotności.
Czy państwo wspiera mikroprzedsiębiorców?
Oddajmy w tej kwestii głos samym zainteresowanym. 90 proc. mikroprzedsiębiorców uważa, że instytucje państwowe, takie jak ZUS czy Urząd Skarbowy, faworyzują duże przedsiębiorstwa kosztem małych firm w obszarze wspierania zdrowia psychicznego.
Tylko 13 proc. badanych deklaruje, że kiedykolwiek skorzystało z jakiejkolwiek formy pomocy instytucjonalnej w związku z problemami mentalnymi. Wskazuje to na niski poziom dostępnych programów wsparcia dla osób prowadzących własną działalność gospodarczą.
Niestety na tym nie koniec. Relacje na linii przedsiębiorcy-państwo są bardziej skomplikowane. Wielu właścicieli małych firm zmaga się z poczuciem nieustannego zagrożenia ze strony instytucji kontrolnych. Wskazało na to 92 proc. respondentów.
Pomimo prowadzenia działalności uczciwie i zgodnie z prawem, mają poczucie , że mogą zostać wzięci na celownik urzędników, którzy jedną niesprawiedliwą decyzją są w stanie zaszkodzić ich działalności. Znamy przecież takie przypadki. To potęguje oczywiście stres i wszystkie wynikające z niego problemy psychiczne.
Etat versus własna firma
Mikroprzedsiębiorcy znajdują się w wyjątkowo trudnej sytuacji w porównaniu do pracowników etatowych. Choć wielu z nich rozumie wyzwania związane z prowadzeniem własnej firmy, raport pokazuje wyraźne różnice w jakości życia i poczuciu bezpieczeństwa między tymi grupami.
46 proc. przedsiębiorców rezygnuje z urlopu z powodu obowiązków zawodowych, podczas gdy jedynie 13 proc. pracowników etatowych podejmuje takie kroki. Przytaczaliśmy już dane, że przedsiębiorcy często odbierają telefony służbowe lub odpisują na maile nawet podczas wakacji – dotyczy to aż 43 proc. przedsiębiorców w porównaniu do jedynie 10 proc. etatowców.
Zostańmy na moment przy urlopach i czasie wolnym. Tylko 21 proc. pracowników na etacie rezygnuje z urlopu wypoczynkowego dłuższego niż tydzień z obawy przed natłokiem obowiązków. W grupie właścicieli firm jest to aż 56 proc. Dla porównania tylko 22 proc. etatowców odstępuje od zrobienia czegoś dla siebie w czasie wolnym w porównaniu do 46 proc. Mikroprzedsiębiorców
Niekorzystnie dla przedsiębiorców wypada też obszar bezpieczeństwa finansowego. Dwukrotnie częściej niż etatowcy doświadczają oni oszustw finansowych. Aż 50 proc. mikroprzedsiębiorców przyznaje, że nie otrzymało zapłaty za wykonaną pracę, co stanowi niemal trzykrotnie większy problem w porównaniu do pracowników etatowych (17 proc.).
Podobnie wygląda kwestia opóźnień w płatnościach – 46 proc. przedsiębiorców spotkało się z tym problemem, podczas gdy wśród etatowców było to 17 proc. Brak stabilności finansowej przekłada się na dodatkowy stres, który potęguje inne trudności związane z prowadzeniem firmy.
Co warte odnotowania, pracownicy etatowi dostrzegają trudne położenie przedsiębiorców. 74 proc. z nich uważa, że w Polsce nie szanuje się osób prowadzących małe biznesy. I to pomimo ich olbrzymiego znaczenia dla kraju – 80 proc. etatowców jest zdania, że to właśnie sektor mikroprzedsiębiorstw jest kołem zamachowym polskiej gospodarki.
Jak przedsiębiorcy sobie z tym radzą?
Pocieszający jest fakt, że przedsiębiorcy podejmują działania, aby sobie z tymi wyzwaniami poradzić i tylko 13 proc. biorących udział w badaniu nigdy nie szukało żadnej formy pomocy. Pozostała większość decyduje się na bardzo różnorodne warianty radzenia sobie z problemami. Wśród najczęściej występujących należy wymienić:
- leki bez recepty – co trzeci przedsiębiorca korzysta z leków bez recepty poprawiających samopoczucie
- terapia – blisko 30 proc. właścicieli firm sięga po pomocy psychologa lub psychoterapeuty;
- rozmowa z bliską osobą – 47 proc. omawia swoje problemu z najbliższymi;
- leki na receptę – 28 proc. przyjmuje leki na receptę poprawiające samopoczucie;
- wizyta u psychiatry – 25 proc. przedsiębiorców korzysta z pomocy psychiatry;
- sport – 39 proc. aktywnie trenuje.
Niestety spotykane są także zdecydowanie mniej prozdrowotne metody redukcji napięcia i stresu. Do nich należą:
- rozrywki pasywne – 70 proc. respondentów relaksuje się, oglądając seriale i filmy;
- zajadanie stresu – 51 proc. ankietowanych zjada obfite posiłki po godzinie 18.00;
- alkohol – 40 proc. właścicieli małych przedsiębiorstw "po pracy" sięga po wino lub piwo, natomiast 20 proc. po alkohole wysokoprocentowe.
- Przedsiębiorcy są świadomi i aktywni w szukaniu rozwiązań oraz pomocy dla siebie. Blisko 9 na 10 z nich korzysta z pomocy specjalistów lub zażywa leki. Oprócz profesjonalnego wsparcia warto zwrócić uwagę na różne strategie radzenia sobie ze stresem, lękiem czy przeciążeniem zawodowym. Najpopularniejsze są rozrywki pasywne, takie jak oglądanie filmów i seriali (7/10 badanych), czy obfite jedzenie po 18, które dotyczy aż połowy przedsiębiorców! Sport uprawiany rekreacyjnie czy zorganizowany trening sportowy stosuje ok. 2/5 badanych. Co ciekawe, rozmowa z bliską osobą, jako forma radzenia sobie z trudnościami, jest deklarowana przez prawie połowę przedsiębiorców – analizuje Milena Grela-Parandyk, psycholożka i psychoterapeutka, ekspertka Helping Hand.
Bardzo widoczny jest podział na płeć w obszarze radzenia sobie ze stresem wśród mikroprzedsiębiorców. Panowie rzadziej decydują się na profesjonalną pomoc, a częściej wybierają eskapizm.
- Gdy spojrzymy na te strategie przez pryzmat płci, wyraźnie widać, że kobiety dużo częściej szukają wsparcia u specjalistów oraz w relacjach z innymi ludźmi i wykazują mniej zachowań ucieczkowych. Z kolei mężczyźni mają odwrotnie – częściej korzystają z ucieczkowych sposobów na obniżenie poziomu stresu – piją alkohol lub grają w gry komputerowe. To pokazuje, że płeć oraz normy kulturowo-społeczne wpływają na sposób, w jaki radzimy sobie z narastającym stresem i jakie metody stosujemy, by to napięcie rozładować. Ważne jest więc znalezienie i stosowanie takich, które pozwalają w konstruktywny i pozytywny sposób radzić sobie z narastającymi trudnościami – podsumowuje specjalistka.
Cały raport "Przedsiębiorcy w stanie zagrożenia" można znaleźć na stronie https://nestbank.pl/zdrowie
[1] Źródło: https://www.who.int/news/item/28-05-2019-burn-out-an-occupational-phenomenon-international-classification-of-diseases