Polskie wojska w Ukrainie? Cichocki nie wyklucza

Bartosz Cichocki, zapytany o polskich żołnierzy, którzy mieliby pojechać do Ukrainy w ramach sił rozjemczych przekazał, że trzeba mieć świadomość, że to "mogą nie być wcale siły rozjemcze". - Bezpieczeństwo Europy zawaliło się wraz z pełnoskalową agresją Rosji na Ukrainę i nie wykluczałbym żadnych scenariuszy w perspektywie 5-10 lat - dodał były ambasador RP w Ukrainie.

zdj. ilustracyjnezdj. ilustracyjne
Źródło zdjęć: © East News
Aleksandra Wieczorek

Podczas rozmowy na antenie RMF FM były ambasador RP w Ukrainie Bartosz Cichocki odniósł się do pytania o możliwość wysłania polskich żołnierzy do Ukrainy w ramach sił rozjemczych. Jak podkreślił, "nie wyklucza żadnych scenariuszy w perspektywie 5-10 lat".

Cichocki zaznaczył, że nadeszły czasy, w których "skuteczny jest ten, kto jest w stanie poprzeć swoje deklaracje czynami, kto jest gotów do wysiłku, poświęceń, strat". Wskazał, że nie można wykluczyć, iż polscy żołnierze mogą znaleźć się w Ukrainie, choć niekoniecznie w ramach sił rozjemczych. - Miejmy świadomość, że tak się może zdarzyć, że to mogą być wcale nie siły rozjemcze - powiedział.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ekspert o Putinie: Myśli, że ma jedną przewagę nad Trumpem

Zapytany o to, "czy Trump zdradził Ukrainę", powiedział, że został on "wybrany przez Amerykanów i to wobec wyborców amerykańskich podjął zobowiązania".

- Prezydent Trump i członkowie jego ekipy mówią głośno coś, co w wielu europejskich stolicach się myśli albo nawet się mówiło, bo to niedaleko stąd jakiś czas temu padło stwierdzenie z ust wysokiego urzędnika, że "nie wyślemy żołnierzy do Ukrainy" - powiedział Cichocki.

"Teraz sygnały są odwrotne"

Na pytanie o to, jaki sygnał Donald Trump wysłał Rosji swoimi ostatnimi decyzjami, odpowiedział, że "Ukraińcy już jakiś czas temu ukuli koncepcję czy wrócili do niej - 'pokój przez siłę'". - Chodziło tu o to, żeby dać Ukraińcom takie wsparcie, i polityczne, i militarne, żeby Rosjanie zrozumieli, że tym szlakiem wojskowym niczego nie osiągną i siedli do rozmów - kontynuował.

- Teraz sygnały są odwrotne - że łamanie prawa międzynarodowego, użycie agresji, siły, popłaca. I z punktu widzenia Amerykanów ja bym się mniej obawiał o wnioski, które wyciągną na Kremlu, a bardziej o te, które wyciągną w Pekinie - podkreślił też Cichocki.

Czytaj też:

Wybrane dla Ciebie

Atak na siedzibę rządu w Kijowie. "Świat musi odpowiedzieć"
Atak na siedzibę rządu w Kijowie. "Świat musi odpowiedzieć"
Niemcy. System emerytalny na krawędzi
Niemcy. System emerytalny na krawędzi
Pjongjang uhonorował poległych w Ukrainie. Ceremonia wywołała krytykę
Pjongjang uhonorował poległych w Ukrainie. Ceremonia wywołała krytykę
Koniec lata, idzie jesień. Czeka nas pożegnanie z ładną pogodą
Koniec lata, idzie jesień. Czeka nas pożegnanie z ładną pogodą
Zmasowany atak na Kijów. Kula ognia nad miastem, są ofiary śmiertelne
Zmasowany atak na Kijów. Kula ognia nad miastem, są ofiary śmiertelne
Rodzina RFK Kennedy'ego Jr. wzywa do jego rezygnacji
Rodzina RFK Kennedy'ego Jr. wzywa do jego rezygnacji
Tragiczny finał poszukiwań żołnierza Kanady na Łotwie. Znaleziono ciało
Tragiczny finał poszukiwań żołnierza Kanady na Łotwie. Znaleziono ciało
Idą burze z gradem. W tej części kraju padać będzie najmocniej
Idą burze z gradem. W tej części kraju padać będzie najmocniej
Celny strzał Ukraińców. Kolejna rafineria płonęła
Celny strzał Ukraińców. Kolejna rafineria płonęła
Erdogan chciałby rządzić Turcją do śmierci. Ma plan, jak to zrobić
Erdogan chciałby rządzić Turcją do śmierci. Ma plan, jak to zrobić
Kategoryczny zakaz we Francji. Cios w uzależnionych od nikotyny
Kategoryczny zakaz we Francji. Cios w uzależnionych od nikotyny
Działo się w nocy. 66 zabitych w Nigerii
Działo się w nocy. 66 zabitych w Nigerii