70‑latek zamordował kolegę. Po alkoholu chwycił za siekierę
Do wstrząsającej zbrodni doszło w gminie Wierzbno (województwo mazowieckie). W studni odkryto zwłoki 74-letniego mężczyzny. Seniora najprawdopodobniej zamordował jego 70-letni kolega. Obaj feralnego dnia pili alkohol.
Kilka dni temu 74-letni Stanisław W., mieszkaniec wsi Wąsosze, zaginął po wyjeździe do sklepu. Jego rodzina zgłosiła zaginięcie, a policja rozpoczęła poszukiwania. Następnego dnia znaleziono jego zakrwawioną kamizelkę na opuszczonej posesji w miejscowości Filipy. W studni odkryto ciało mężczyzny z ranami zadanymi siekierą.
Policja szybko ustaliła, że sprawcą jest 70-letni Edward S., znajomy zmarłego. Mężczyźni znali się o dzieciństwa. Monitoring zarejestrował, jak Edward S. wywoził ciało denata na taczce.
Mężczyzna przyznał się do winy, tłumacząc, że doszło do kłótni podczas wspólnego picia alkoholu. W przypływie złości zaatakował przyjaciela siekierą, a następnie ukrył ciało.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: "Wyścigi słoni" na A2. Kierowcy wpadali jeden za drugim
70-latkowi grozi dożywocie. Dopuścił się zbrodni
Edward S. został oskarżony o zabójstwo. Podczas wizji lokalnej wyraził żal z powodu swojego czynu i dokładnie opisał, jak zabił znajomego. Grozi mu dożywocie.
Przeczytaj też:
Źródło: fakt.pl/TVP3 Warszawa