Kondrat: odchodzi mistrz razem z instytucją mistrza
Odchodzi mistrz, absolutna indywidualność,
kolejny przedstawiciel epoki - razem z tą epoką - powiedział o
Gustawie Holoubku aktor Marek Kondrat. Odchodzi mój mistrz, razem z instytucją mistrza i ucznia. Mogę
powiedzieć, że doznałem tego szczęścia, by być w kręgu jego
podopiecznych - powiedział wzruszony Marek Kondrat. - Oznacza to, że on wziął odpowiedzialność za moje życie artystyczne. Że nie
pozwolił mi na rzeczy, których w tym zawodzie wedle jego uznania
robić nie powinienem. I za to jestem mu bardzo wdzięczny.
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/gustaw-holoubek-nie-zyje-6038683921216641g )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/gustaw-holoubek-nie-zyje-6038683921216641g )
Gustaw Holoubek nie żyje
Podkreślił, że Holoubek stworzył teatr, w którym nie było mowy o żadnym gwiazdorstwie, a na uznanie trzeba było naprawdę zasłużyć.
Gustaw Holoubek zmarł w Warszawie w nocy ze środy na czwartek w wieku 85 lat.
To było coś takiego, co nie towarzyszy dzisiaj młodym aktorom, nawet tym utalentowanym - mistrzowskie oko oraz opieka, która dawałaby im pewność, że jest ktoś, kto zapewni im rozwój, kto czule na nich patrzy i ostrzega, by w życiu artystycznym nie wykonywali rzeczy niewłaściwych - podkreślił Kondrat.
Według Kondrata, kiedy Gustaw Holoubek wchodził na scenę, robiło się jaśniej.
Opowiadał ludziom, jaki jest świat i jacy jesteśmy my. Potrafił nazywać świat. Słowo traktował jako wyraz ostateczny w sztuce. Nigdy, ani przez chwilę, poprzez swoją sztukę nie napomknął o sobie samym. To go zawsze wyróżniało spośród innych - powiedział aktor.
Gustaw Holoubek odróżniał chwile wyjątkowe od tych zwykłych, w których był normalnym, naturalnym człowiekiem - pochodzącym z Krakowa, z całą swoją "krakowszczyzną", w tym z uwielbieniem dla rzeczy prostych i zwykłych - powiedział Marek Kondrat. - Gustaw Holoubek zawsze odróżniał dzień od nocy. Aktorem bywał tylko wtedy, gdy tego od niego oczekiwano, gdy podnosiła się kurtyna. Natomiast w życiu codziennym był człowiekiem patrzącym, słuchającym, oglądającym świat i innych ludzi na tym świecie. Ciekawym ludzi.
Wystarczyło przy nim być. Dla nas, młodych ludzi dorastających pod jego skrzydłami, to była nauka, nasza szkoła - przyznał aktor.
Podkreślił, że Gustaw Holoubek stworzył teatr hierarchiczny, w którym każdy znał swoje miejsce.
Nie było mowy o żadnym gwiazdorstwie, o czymś takim, co jest dzisiaj na porządku dziennym. Słowo "gwiazda" nie było używane w życiu Gustawa Holoubka i on nie traktował tak ludzi, za których w swoim teatrze brał odpowiedzialność. Nie traktował ludzi w taki sposób, że ktoś miał się wyróżniać tylko tym, że ładnie wygląda, albo dlatego, że jest popularny. Na uznanie Gustawa Holoubka trzeba było naprawdę zasłużyć - powiedział Marek Kondrat.