Koncert w Brukseli w rocznicę powstania "Solidarności"
Kilka tysięcy ludzi przyszło w sobotę wieczorem na brukselskie Rondo Schumana, by posłuchać polskich i
zagranicznych artystów, którzy występowali z okazji obchodów 25-lecia "Solidarności". W tłumie powiewały biało-czerwone flagi i
transparenty z napisem "Solidarność".
18.09.2005 | aktual.: 18.09.2005 10:00
Na scenie obok światowych gwiazd: belgijskiej piosenkarki Belle Perez i Ukrainki Rusłany wystąpiły czołowe polskie zespoły rockowe i artyści - Perfect, T-Love, Maanam, Myslovitz i Zakopower. Na zdominowanym przez Polaków rondzie, znajdującym się w samym sercu europejskiej dzielnicy miasta (wokół ronda wnoszą się budynki Komisji Europejskiej i Rady UE), można było skosztować polskich potraw - bigosu, grochówki, chleba ze smalcem i napić się polskiego piwa.
Przybliżać kraj i historię
Nie wierzę w to, że można przybliżać Polskę przez konferencje, przez zamknięte spotkania. Trzeba ryzykować wyjście na place, ulice, i ten koncert jest właśnie po to - by przybliżać nasz kraj, naszą historię - powiedział dziennikarzom inicjator obchodów 25-lecia "Solidarności" w Brukseli, eurodeputowany Janusz Lewandowski (PO).
Na telebimach wokół sceny zgromadzeni mogli obejrzeć krótkie filmy obrazujące polską historię - począwszy od zakończenia II wojny światowej, po ruch "Solidarności" i obalenie komunizmu. Koncert rozpoczęli polscy wykonawcy - ci, których piosenki w latach 80. dla wielu były odskocznią od szarej codzienności i symbolem walki z cenzurą i zniewoleniem.
Wtedy (w latach 80.), gdy graliśmy "Nieme kino" dedykowane górnikom, którzy ginęli w kopalni Wujek, cichły oddechy. Dziś przyjdzie tu wielu młodych ludzi, którzy urodzili się już po "Solidarności". Będę się cieszył, jeśli ktoś się wzruszy - mówił przed koncertem lider Perfectu Grzegorz Markowski. Wierzę, że Warszawa jest niepokonana i Bruksela jest niepokonana - krzyczał, rozpoczynając wielki przebój zespołu - "Niepokonani". Polacy zebrani na rondzie śpiewali razem z nim.
Rozbrzmiały też m.in. przeboje Maanamu: "Karuzela marzeń", "Paranoja jest goła" oraz T-Love - "I love you". Tych piosenek słuchałem w młodości w latach 80. Słucham ich dziś i przypominam sobie tamte czasy i przemiany, dzięki którym mogę tutaj być razem z całą moją rodziną - powiedział dziennikarzom jeden uczestniczących w koncercie Polaków.
Młodzi Polacy na rondzie
Na rondo przyszło wielu młodych Polaków, także ci, którzy do Belgii przyjechali niedawno, w poszukiwaniu pracy. Nie pamiętam powstania "Solidarności", słabo pamiętam tamte czasy. O koncercie dowiedziałam się od znajomych, jesteśmy w Brukseli od kilku tygodni i tęsknimy. Przyszliśmy, bo wiedzieliśmy, że będą tutaj rodacy - mówiła Ewelina. Solidarność - jesteśmy tutaj, powiewają polskie flagi, dla mnie to jest solidarność - dodała.
Wśród tłumu Polaków było też wielu obcokrajowców. Jedni przyszli, by posłuchać muzyki i spróbować polskich potraw, inni by spotkać się z polskimi znajomymi. "Solidarność" - oczywiście wiem, co to była "Solidarność". Od tego ruchu zaczęły się w Europie przemiany, na jego czele stał Lech Wałęsa - mówił dziennikarzom jeden z Belgów, przybyłych na koncert.
Koncert jest częścią obchodów rocznicy "Solidarności" w Brukseli. Dotychczas można było m.in. obejrzeć wystawę "Drogi do Solidarności" w Parlamencie Europejskim, odbyła się także konferencja "Idea solidarności - zapomniany fundament integracji europejskiej". W komitecie organizacyjnym obchodów rocznicy "Solidarności" są polscy eurodeputowani z różnych frakcji politycznych.
Patrycja Rojek