Kompromitujące nagranie Trumpa. Kandydat republikanów przeprasza. Leszek Krawczyk dla WP: nagranie wywołało szok, 63 proc. wyborców w USA to kobiety
• Seksistowskie, wulgarne nagranie słów Trumpa sprzed 11 lat wywołało oburzenie w USA
• Trump opowiada o tym, jak w Palm Beach podrywał zamężną kobietę, chwaląc się, że "mocno się do niej dobierał", a "gdy się jest gwiazdą, można kobiety łapać za ci..."
• Nagranie opublikował "The Washington Post". Trump przeprosił, ale jednocześnie zaatakował Billa Clintona
• Korespondent WP Leszek Krawczyk z USA: słowa Trumpa mogą mieć wpływ na wynik wyborów, ponieważ 63 proc. wyborców w USA to kobiety
• Hillary Clinton: nie możemy dopuścić, aby ten człowiek został prezydentem
Na zdobytej przez waszyngtoński dziennik taśmie, nagranej potajemnie w 2005 r., zarejestrowano prywatną rozmowę obecnego kandydata Republikanów na prezydenta z Billym Bushem - gospodarzem telewizyjnego programu "Access Hollywood", w którym wcześniej wystąpił nowojorski miliarder.
Trump opowiada o tym, jak w Palm Beach podrywał zamężną, niewymienioną z imienia i z nazwiska kobietę, chwaląc się, że "mocno się do niej dobierał". Próbował ją całować i nakłonić do seksu, co zostało wyrażone czteroliterowym angielskim słowem "f...". Trump powiedział następnie, że bardzo się rozczarował, gdy zrozumiał, że obiekt jego awansów "ma wielkie, sztuczne cycki". Na koniec dodał: "Jeśli jesteś gwiazdą, one pozwalają ci na wszystko. Mogę położyć rękę na jej ci.. i ona się na to zgodzi."
Rozmowa została nagrana w czasie, gdy Trump był żonaty z obecną żoną Melanią. Nie wiadomo, kiedy miał miejsce opisywany w niej epizod.
Po publikacji tych informacji w internetowym wydaniu dziennika "Washington Post", Trump wydał oświadczenie, w którym przeprosił wszystkich, dla których, język, jakiego użył, mógł być rażący.
- To było takie pytlowanie w męskiej szatni, prywatna rozmowa, która odbyła się wiele lat temu. Bill Clinton (były prezydent i mąż Hillary - PAP) powiedział mi dużo gorsze rzeczy, kiedy graliśmy w golfa - oświadczył kandydat GOP.
„To straszne. Nie możemy dopuścić żeby ten człowiek został prezydentem” - tak brzmi komentarz Hillary Clinton na Twitterze.