Kompletnie pijani mężczyźni w nocy wypłynęli na środek jeziora
Dwaj mężczyźni mieli po 4 promile alkoholu we krwi. Postanowili, że wypłyną łodzią o mocy 140-koni mechanicznych na sam środek jeziora.
Gdyby nie mężczyzna łowiący ryby niedaleko zajścia - sytuacja mogłaby skończyć sie fatalnie. Mężczyźni po 40-stce byli pod wpływem alkoholu. Kiedy rybak tylko zauważył, że dwóch zataczających się imprezowiczów wsiada do łodzi, uruchamia w niej silnik i odpływa - postanowił niezwłocznie zawiadomić o tym policję.
Do akcji włączyła sie straż pożarna oraz WOPR. Ponad 25 osób ze służb specjalnych zajęło się ratowaniem nietrzeźwych. Jak podała stacja TVN24, ratowanymi byli turyści, mieszkający na co dzień za granicą.
Pomimo całkowitego braku oświetlenia, znaleziono zakotwiczoną łódź, tuż przy ujściu rzeki. Jak skomentował prezes nyskiego WOPR-u: - Dobrze chociaż, że nie wpadli na pomysł, żeby pływać tą łodzią. Mogłoby się to wszystko skończyć inaczej.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl