Komorowski: wniosek o odwołanie mnie poddam szybko pod obrady Sejmu
Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski zapowiedział, że jak tylko wpłynie do niego wniosek PiS o odwołanie go z zajmowanej funkcji, postara się jak najszybciej poddać go pod głosowanie.
02.09.2008 | aktual.: 02.09.2008 15:15
Rzecznik klubu PiS Mariusz Kamiński zapowiedział, że Prawo i Sprawiedliwość jeszcze w tym tygodniu złoży wniosek o odwołanie Komorowskiego z zajmowanej funkcji. Klub PiS ma zamiar także złożyć w Sejmie wniosek o odwołanie wicemarszałka Sejmu Stefana Niesiołowskiego (PO).
Uważam, że to była sprawa niehonorowa w poprzedniej kadencji, kiedy marszałek, wniosek o własne odwołanie chował na wiele miesięcy do szuflady - powiedział Komorowski w Sejmie.
Zapewnił, że on - inaczej niż jego poprzednicy, "obiecuje, że jak najszybciej to będzie możliwe, taki wniosek będzie starał się poddać pod głosowanie". Według Komorowskiego, będzie to możliwe na najbliższym posiedzeniu Sejmu, lub na kolejnym.
Uważam, że jest to dobre prawo parlamentu, także opozycji, aby z takimi wnioskami występować - zaznaczył.
Przypomniał jednocześnie, że sejmowa Komisja Regulaminowa i Spraw Poselskich pracuje m.in. nad propozycją zmiany regulaminu Izby w sprawie trybu odwoływania marszałka. Jak powiedział, chodzi o to, aby tego typu wniosek był "bardzo szybko" poddawany pod głosowanie.
_ Aby marszałek w takich sprawach nie miał możliwości chowania niczego do szuflady, ani do słynnej "zamrażarki", tylko aby musiał to poddać pod głosowanie, ale uważam, że powinno to być związane z konstruktywnym wotum nieufności wobec marszałka, tak aby zapewnić harmonijną pracę i porządek w parlamencie_ - tłumaczył Komorowski.
Jak dodał, wniosek o odwołanie marszałka Sejmu powinien być połączony z propozycją kandydatury nowego marszałka.
Według Komorowskiego, zmiany w regulaminie powinny być gotowe "w perspektywie miesiąca".
Wnioski PiS o odwołanie Komorowskiego i Niesiołowskiego są - jak mówił Kamiński - w dużej mierze związane z ich zachowaniem podczas sejmowej awantury w czasie ostatniego posiedzenia Izby przed wakacjami.
Chodzi m.in. o lipcowe posiedzenie sejmowej Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich, podczas którego, w atmosferze awantury, komisja pozytywnie zaopiniowała wniosek o uchylenie immunitetu Ziobrze. Posłowie PiS, którzy licznie stawili się na posiedzeniu komisji, zarzucali PO, że przeprowadza "sąd kapturowy" nad Ziobrą - nieobecnym na posiedzeniu.
Po jednej z przerw podczas komisji przewodnictwo obrad przejął wicemarszałek Niesiołowski. Jego mandatu do prowadzenia obrad nie chcieli uznać posłowie PiS, którzy w końcu opuścili posiedzenie.