Komorowski: UPR i LPR - "zdychające ostrygi"
Około tysiąca osób wzięło udział w
zorganizowanym w Poznaniu przez Ligę Polskich Rodzin i
Unię Polityki Realnej prareferendum europejskim. Eurosceptycy
rozdawali głosującym ulotki "Odrzućmy Unię - Zdobądźmy świat". B. szef MON Bronisław Komorowski nazwał tę akcję "podrygami zdychających ostryg".
18.05.2003 | aktual.: 18.05.2003 18:31
"Chcemy przede wszystkim przekonać poznaniaków, żeby poszli głosować. Tego typu impreza powinna ich zaktywizować" - powiedział radny sejmiku województwa wielkopolskiego Przemysław Piasta z LPR. _ "Unia Europejska prawie nikomu się nie opłaca. Opłaca się tylko rządzącym"_ - dodał.
Akcję LPR i UPR chwalili w rozmowie z PAP uczestnicy prareferendum, zarówno zwolennicy, jak i przeciwnicy integracji.
"Ta maszyna już ruszyła i nie możemy zrezygnować z wejścia do Unii. Przyznaję; głosowałam TAK
i mimo że to prareferendum zorganizowali ludzie o innych poglądach niż moje, to uważam, że ich pomysł jest dobry, bo mogę wyrazić swoje zdanie" - powiedziała jedna z uczestniczek prareferendum.
"Dobra akcja. Oni niestety nie mają szans. Pracowałem na Zachodzie kiedyś. Ze swoim wykształceniem robiłem tam taczką. Niezależnie od wykształcenia nasze dzieci będą tam taboretami do dojenia kóz. Trzeba to było zrobić kilkanaście lat temu, kiedy nasz majątek był w naszych rękach" - powiedział jeden z głosujących.
Działania organizatorów krytykował podczas prounijnego mityngu Platformy Obywatelskiej, trwającego w drugiej części Starego Rynku, były minister obrony narodowej Bronisław Komorowski.
"To są - tak powiem - ostatnie podrygi zdychającej ostrygi. Próba zawrócenia biegu historii, żałosna próba zagospodarowania lęków polskich i kompleksów. Polaków nie ma co straszyć. Polaków należy zachęcać do ciężkiej pracy, bo tylko to daje efekty" - powiedział.
Wyniki poznańskiego prareferendum LPR i UPR będą znane w poniedziałek.