PolskaKomorowski: TVP chyba sama wypowiedziała już wojnę

Komorowski: TVP chyba sama wypowiedziała już wojnę


W Kancelarii Sejmu rozpoczęły się prace
studyjne nad możliwością uruchomienia samodzielnej telewizji
sejmowej. Inicjator pomysłu marszałek Bronisław Komorowski mówi, że nie chce wojny z TVP, ale nie jest pewien czy telewizja sama nie wypowiedziała wojny, przerywając transmisję obrad komisji sejmowej.

19.05.2008 | aktual.: 12.11.2009 12:47

Komorowski potwierdził, że telewizja sejmowa, to reakcja na przerwanie transmisji z czwartkowych obrad komisji śledczej badającej okoliczności śmierci Barbary Blidy.

Jego zdaniem można to zdarzenie odebrać jako "zapowiedź kłopotów w przyszłości z różnie definiowaną misją telewizji publicznej".

Komisja śledcza wyjaśniająca okoliczności śmierci Blidy przerwała w ostatni czwartek przesłuchanie katowickiego prokuratora Marka Wójcika w związku z brakiem transmisji w TVP. Media spekulowały, że podłożem przerwania transmisji jest sprawa abonamentu.

Komorowski podkreślił, że na wszelki wypadek zdecydował o zbadaniu finansowych i organizacyjnych możliwości wysyłania z Sejmu sygnału telewizyjnego, który byłby udostępniany wszystkim stacjom chcącym go przekazywać. Ocenił, że taka możliwość mogłaby istnieć, gdyby była konieczna.

W tej sprawie nie ma jeszcze decyzji. Z tym bowiem wiążą się oczywiście koszta, których wolałbym uniknąć. Mam nadzieję, że telewizja publiczna zechce wyciągnąć wnioski z błędnej decyzji o zaniechaniu transmisji z posiedzenia komisji śledczej. Wtedy być może sprawa nie będzie aktualna - dodał Komorowski.

Marszałek zaznaczył, że nie chce wojny z telewizją publiczną, ale traktuje niefortunną decyzję telewizji publicznej jako, być może, zapowiedź wojny z tamtej strony.

Dlatego, chcąc mieć pokój, szykuję narzędzie ewentualnego kontrdziałania, które pozwoliłoby polskiej opinii publicznej na uzyskiwanie nieocenzurowanej informacji, co ważnego dzieje się w parlamencie - powiedział marszałek.

Pytany przez dziennikarzy o techniczne strony ewentualnego przedsięwzięcia, Komorowski wskazał, że byłoby ono w całości finansowane przez Kancelarię Sejmu. Wykluczył możliwość przerywania transmisji reklamami. Przypomniał też, że obecnie transmisje telewizji publicznej z parlamentu częściowo wykorzystują sejmowe kamery i system teleinformatyczny.

W razie uruchomienia telewizji sejmowej, miałaby ona wyłączność na transmisje z użyciem sejmowego sprzętu, natomiast na dotychczasowych zasadach swoje kamery mogłyby wstawiać tam wszystkie stacje.

Chodzi o uniknięcie sytuacji, w której telewizja publiczna mająca zobowiązania do realizacji misji mówi z nieznanych powodów: "nie", a Sejm w tej sytuacji jest bezradny - zaznaczył marszałek Sejmu.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)