Komorowski: rozpoczyna się nowy etap w relacjach z USA
Prezydent Bronisław Komorowski powiedział w TVN24, że będzie podpisana umowa ws obecności komponentu sił lotniczych USA. W jego ocenie, rozpoczyna się nowy etap w relacjach polsko-amerykańskich, także w wymiarze militarnym.
28.05.2011 | aktual.: 28.05.2011 19:52
- Dopiero teraz będzie podpisana umowa o obecności komponentu sił lotniczych amerykańskich, który będzie zdolny do zarządzania samolotami amerykańskimi przylatującymi do Polski w różnym charakterze - powiedział Komorowski w wywiadzie w TVN24, którego udzielił po zakończeniu dwudniowej wizyty prezydenta USA Baracka Obamy.
Jak podkreślił, od czegoś trzeba zacząć i niekoniecznie "od formułowania tak daleko idących oczekiwań, że każdy trzeźwo myślący wie, że są tylko pobożnymi życzeniami".
- Jestem zwolennikiem rozkładania tych spraw na etapy. Rozpoczyna się nowy etap w relacjach polsko-amerykańskich, także jeśli chodzi o obecność amerykańską, militarną w Polsce - powiedział prezydent.
W ocenie Komorowskiego, prezydent USA ma "bardzo trzeźwe, racjonalne podejście do problemu rosyjskiego". - I akurat w tych sprawach zgadzamy się w ogromnej mierze - dodał.
Według polskiego prezydenta, "nikomu nie zależy na tym, żeby tylko jątrzyć w relacjach polsko-rosyjskich czy natowsko-rosyjskich". - Nam - członkom NATO, chodzi o to, żeby ułożyć relacje z Rosją jak najlepiej, ale na takiej zasadzie, żebyśmy mieli w dalszym ciągu komfort poczucia bezpieczeństwa i spoistości Sojuszu - podkreślił.
Komorowski zaznaczył, że podczas szczytu NATO w Lizbonie on, prezydent Obama, jak "i jeszcze parę głów państw członkowskich" potwierdzili, że chcą "szukać formy współpracy NATO-Rosja". - Polska chce się wpisywać w ten proces, ale na zasadzie, że pilnujemy, aby systemy natowskie były systemami natowskimi a nie natowsko-rosyjskimi - zaznaczył.
Jak powiedział, naiwnością byłoby twierdzić, że cały Sojusz Północnoatlantycki, cała Unia Europejska chce aktywnej roli, także Polski, w rozwiązywaniu problemów wschodnich.
- Ja uważam, że dzisiaj jest nowy etap i możliwość poszerzania obszaru funkcjonowania określonej sfery wartości, niekoniecznie poprzez konflikt z Rosją, ale na zasadzie wciągania Rosji we współpracę i proponowania także współuczestnictwa w rozwiązywaniu wielu problemów - stwierdził Komorowski.
- Być może więcej będziemy w stanie zrobić nie szukając konfliktu, tylko szukając możliwości porozumienia w kwestii demokratyzowania tego regionu, otwierania go na zasady wolnego rynku, otwierania na różne systemowe rozwiązania w obszarze bezpieczeństwa - dodał prezydent.
Odnosząc się do kwestii bezpieczeństwa podczas XVII szczytu państw Europy Środkowej i wizyty prezydenta Obamy oraz małej liczby warszawiaków na ulicach Komorowski ocenił, że "w jakiejś mierze brak entuzjazmu widocznego na ulicach, choć troszkę tego brakowało, też jest przejawem normalności". - Przyzwyczailiśmy się do tego, że kontaktujemy się normalnie ze światem wielkim - dodał.