PolskaKomorowski nie zrzekł się mandatu i nadal jest marszałkiem

Komorowski nie zrzekł się mandatu i nadal jest marszałkiem

Marszałek Bronisław Komorowski zrzeknie się mandatu w czwartek rano - potwierdził dyrektor biura prasowego Kancelarii Sejmu Krzysztof Luft. Wcześniej pojawiały się informacje, że miało do tego dojść po południu, tuż przed wybraniem nowego marszałka Grzegorza Schetyny. Ostatecznie jednak zdecydowano o przełożeniu tego na godziny poranne.

Komorowski nie zrzekł się mandatu i nadal jest marszałkiem
Źródło zdjęć: © PAP

07.07.2010 18:01

Złożenie mandatu przez prezydenta elekta oznacza, że przestaje on być również marszałkiem sejmu. Do momentu powołania Schetyny (jutro do godziny 18.00) obowiązki marszałka przejmie wicemarszałek Stefan Niesiołowski. W tym czasie pełniącym obowiązki prezydenta będzie marszałek senatu Bogdan Borusewicz.

Klub Lewicy zarekomendował Jerzego Wenderlicha na stanowisko wicemarszałka sejmu. Prezydium sejmu musi zostać uzupełnione, bowiem w katastrofie smoleńskiej zginęło dwóch wicemarszałków - Krzysztof Putra z PiS i Jerzy Szmajdziński z SLD. Prawo i Sprawiedliwość jeszcze nie wyznaczyło swojego kandydata. Prezydium PiS postanowiło wczoraj, że na najbliższym posiedzeniu sejmu nie wskaże swego kandydata na wicemarszałka. Klub PiS będzie na ten temat obradował dziś wieczorem. Nieoficjalnie mówi się, że jeśli PiS zdecyduje się jednak wysunąć jakąś kandydaturę, to może to być: Joanna Kluzik - Rostkowska, Mariusz Błaszczak lub Marek Kuchciński.

W sprawie poparcia dla Grzegorza Schetyny, Klub PiS nie podjął jeszcze formalnej decyzji, ale dla posłów tego ugrupowania decyzja negatywna jest oczywista. Poseł Marek Suski powiedział, że sprawa była omawiana wczoraj wieczorem na spotkaniu prezydium klubu. Przypomniał, że zwyczaj wzajemnego popierania kandydatów na członków w prezydiach organów sejmowych, został najpierw złamany przez Platformę Obywatelską. Stąd też PiS nie ma obowiązku głosowania za każdą kandydaturą PO.

Poseł Suski przypomina, że premier odwołał Grzegorza Schetynę z funkcji wicepremiera po wybuchu afery hazardowej. Dodaje, że jeśli nie było żadnych do tego powodów, premier powinien Schetynę na jego stanowisko przywrócić. Marek Suski uważa, że w tej sytuacji dla posłów PiS jest oczywiste, iż Grzegorz Schetyna nie może uzyskać poparcia klubu.

Rzecznik SLD Tomasz Kalita przyznaje, że Klub Lewicy ma pewne zastrzeżenia do Grzegorza Schetyny, ale poprze jego kandydaturę, bo uznaje parlamentarny zwyczaj, że to największy klub wysuwa kandydata na marszałka. - Jest dobry zwyczaj, by dać szansę większości parlamentarnej na wyłonienie marszałka. Klub Lewicy nie będzie wnosił sprzeciwu co do tej kandydatury - powiedział Kalita.

Głosowanie nad kandydaturą Grzegorza Schetyny jutro po południu, ale wybór ma zagwarantowany, bo nie są do niego potrzebne glosy posłów PiS.

Grzegorz Schetyna zapewnia, ze objęcie przez niego funkcji marszałka sejmu to nie próba ukrycia się przed aferą hazardową. Były wicepremier na nie rozumie tych zarzutów. Podkreślił, że nie ukrywa się, o czym świadczy fakt, że był przesłuchiwany przez komisję śledczą.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (56)