Komórki Goldvish - kupisz, jeśli się szanujesz
Co powinien mieć telefon szanującego się biznesmena, prezesa wielkiej międzynarodowej korporacji? Polifoniczne dzwonki? Terminarz? Możliwość pisania e-maili? Przecież to wszystko mają i modele za złotówkę... Czyż platynowa, wysadzana diamentami obudowa nie jest dużo bardziej odpowiednia?
04.07.2006 | aktual.: 04.07.2006 10:25
Szwajcarskie telefony Goldvish kosztują dużo. Naprawdę dużo. Za model najbiedniejszy spragniony luksusu biznesmen zapłaci niecałe 19 tysięcy euro. W zamian otrzyma ledwie złotą obudowę i właściwie nic więcej.
Model z górnej półki przeznaczony jest dla wszystkich, którzy się szanują i których nie zwiedzie blichtr taniego złota. Jego obudowę wykonano z platyny, osadzono w niej 120-karatowe diamenty. Cenę urządzenia można określić w tylko jeden sposób: jest odpowiednia.
Jaka? Och, drobnostka: 1 000 000 ( milion ) euro.