Komisja zachęca wywiad USA do wewnętrznych sporów
Specjalna prezydencka komisja wyjaśniająca
przyczyny wpadki wywiadu USA z iracką bronią masowego rażenia
zaleciła agencjom wywiadowczym, aby zachęcały do wewnętrznych
twórczych sporów i dyskusji.
W raporcie komisji, który ma być ogłoszony w czwartek, argumentuje się - jak twierdzą wtajemniczeni - że wywiad nie powinien szukać za wszelką cenę konsensu w ocenie zjawisk, lecz stymulować wewnętrzną konkurencję, krytykę i opozycję, aby w ten sposób zmniejszyć ryzyko błędów.
Tymczasem uchwalona w zeszłym roku ustawa o reformie wywiadu wprowadziła jego większą centralizację, powołując stanowisko tzw. krajowego dyrektora ds. służb specjalnych. Ma on kierować pracą wszystkich kilkunastu agencji wywiadowczych, z CIA włącznie.
Raport komisji, kierowanej przez sędziego Laurence'a H. Silbermana i byłego senatora Charlesa Robba, zaleca też utworzenie krajowego ośrodka nierozprzestrzeniania broni masowego rażenia, co ma zapewnić lepszą koordynację walki z tą bronią. Jego specjaliści mieliby być jednak rozproszeni w różnych agencjach wywiadowczych.
Prezydenta George'a W. Busha zapoznano już we wtorek z treścią raportu. Jak powiedział rzecznik Białego Domu, Scott McClellan, prezydent zgadza się z wieloma jego zaleceniami - nie ujawnił jednak z jakimi.
Raport ostro skrytykował CIA i inne agencje wywiadowcze za ich ustalenia w sprawie broni masowego rażenia w Iraku, której po inwazji w marcu 2003 r. nie znaleziono.
Tomasz Zalewski