Komisja UŚ sprawdzi, czy prof. Grabowski współpracował z SB
Działająca przy Uniwersytecie Śląskim w
Katowicach komisja historyczna zbada sprawę domniemanej współpracy
profesora tej uczelni Jana Grabowskiego z SB. Poinformowała o tym rzeczniczka UŚ Jolanta Talarczyk.
21.09.2007 | aktual.: 21.09.2007 14:34
Piątkowy "Dziennik" napisał, że z materiałów IPN wynika, że Grabowski - profesor prawa i sędzia Naczelnego Sądu Administracyjnego - miał być tajnym współpracownikiem SB o pseudonimie Wisz. Profesor temu zaprzecza.
Jako uczelnia nie możemy niczego w tej sprawie zrobić, poza tym, że od poprzedniego roku mamy komisję historyczną, która na pewno zbada tę sprawę - powiedziała Talarczyk. Jak dodała, w dotychczasowych pracach komisji pojawiło się kilka nazwisk pracowników uczelni, którzy byli uwikłani w kontakty z organami bezpieczeństwa PRL, dwaj z nich przyznali się do tego z własnej inicjatywy, ale nazwisko prof. Grabowskiego to "zupełnie nowy wątek".
Jeżeli te zarzuty by się potwierdziły, możliwa jest tylko ocena moralna, możemy jedynie apelować do takich osób, by nie kandydowały na określone funkcje - zaznaczyła Talarczyk. Wyjaśniła, że zwolnienie takiej osoby zapewne skończyłoby się w sądzie pracy i uczelnia prawdopodobnie przegrałaby tę sprawę, ponieważ przepisy nie przewidują podobnych sankcji za współpracę z organami bezpieczeństwa PRL.
Jak mówi Talarczyk, komisja historyczna powstała po to, by wyjaśnić i zweryfikować plotki i pogłoski na temat przypadków współpracy naukowców z UŚ ze służbami PRL. W ostatnich miesiącach w prasie zaczęły się ukazywać publikacje na ten temat. Według Talarczyk, były to "incydentalne przypadki".
Prof. Grabowski jest kierownikiem Katedry Publicznego Prawa Gospodarczego na UŚ i orzeka w Izbie Gospodarczej NSA w Warszawie. Teraz jego nazwisko miało się ukazać w pierwszej części zapowiadanego przez IPN katalogu osób pełniących funkcje publiczne - napisał "Dziennik".
Według gazety, z akt w katowickim IPN wynika, że Grabowski w 1973 r. miał zostać tajnym współpracownikiem SB o pseudonimie Wisz. Miała się zachować teczka personalna TW i teczka pracy, w której ma być kilka donosów złożonych przez Grabowskiego. Według dr. Adama Dziuby, historyka z katowickiego IPN, "sprawdzenie innych archiwalnych teczek potwierdza tezę o współpracy prof. Grabowskiego z SB".
Zdaniem IPN, w czasie rocznej współpracy z SB "Wisz" złożył jedno "twarde" doniesienie na innego współpracownika SB z UŚ - TW "Andrzeja" - i kilka mniej istotnych. Współpracował niechętnie, później nie stawiał się na spotkania i zdekonspirował się, opowiadając w swoim środowisku o kontaktach z SB - mówi Dziuba. Mimo to jeszcze przez pewien czas go nękano, zaprzestano dopiero, gdy w 1974 r. wstąpił do PZPR - dodał Dziuba.
W rozmowie z "Dziennikiem" sam Grabowski przypomniał, że jako sędzia NSA był lustrowany przez Rzecznika Interesu Publicznego, a jego sprawa nigdy nie trafiła do Sądu Lustracyjnego (zgodnie z prawem, RIP nie kierował wniosku do tego sądu, gdy uznawał, że nie ma wystarczających dowodów na to by sąd mógł uznać czyjeś "kłamstwo lustracyjne" - PAP).
W biurze prasowym NSA poinformowano PAP, że na razie nie będzie żadnego komentarza do doniesień "Dziennika".