Komisja Spraw Zagranicznych: odpowiemy Stoiberowi
Sejmowa Komisja Spraw Zagranicznych zareaguje w przygotowywanej uchwale na wypowiedź kandydata CDU/CSU na kanclerza Niemiec Edmunda Stoibera - postanowili w środę członkowie Komisji.
04.07.2002 | aktual.: 05.07.2002 11:11
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Tekst uchwały przygotuje zespół złożony z przedstawicieli wszystkich klubów. Uchwałę komisja przyjmie być może jeszcze w trakcie obecnego posiedzenia Sejmu.
W czerwcu Stoiber, wezwał Polskę i Czechy do anulowania aktów prawnych stanowiących podstawę przymusowego wysiedlenia oraz wywłaszczenia Niemców po zakończeniu II wojny światowej. Część posłów domagała się przyjęcia w tej sprawie uchwały całego Sejmu.
Uczestniczący w posiedzeniu Komisji szef polskiej dyplomacji Włodzimierz Cimoszewicz rekomendował Komisji inną reakcję: wysłanie listu przewodniczącego Komisji do swojego odpowiednika w Bundestagu.
Cimoszewicz argumentował, że wypowiedź Stoibera była częścią toczącej się w Niemczech kampanii wyborczej, a sam Stoiber - z braku doświadczenia w sprawach międzynarodowych - nie zdawał sobie sprawy z reakcji, jakie wywoła.
Szef polskiej dyplomacji przypomniał, że na wypowiedź Stoibera zareagował już premier Leszk Miller, który powiedział m.in.: _ Odrzucamy tego rodzaju argumentację. Nie dopuszczamy stawiania znaku równości między dekretem Benesza i sytuacją, która miała miejsce w Polsce_.
Premier zwracał też uwagę, że decyzje o przesiedleniu mieszkańców terenów, które znalazły się w granicach Polski po II wojnie światowej, były podejmowane przez koalicję antyhitlerowską.
Cimoszewicz przypomniał też swoją reakcję: Jeżeli ktoś chce otwierać rachunki z Polską musi się liczyć, że my też możemy położyć rachunki na stole. Faktów historycznych się nie zmieni.
Posłowie uznali jednak, że wobec powtarzających się tego typu wypowiedzi, m.in. władz i przedstawicieli Związku Wypędzonych oraz możliwości objęcia przez Stoibera stanowiska kanclerza należy zareagować ostrzej i wspólnie, a nie tylko poprzez przewodniczącego sejmowej Komisji. (miz)