Komisja śledcza przekaże wywiadowi zapiski Siemiątkowskiego
Sejmowa komisja śledcza ds. PKN Orlen
przekaże wywiadowi zapiski b. szefa Agencji Wywiadu Zbigniewa
Siemiątkowskiego, które sporządził on w czasie rozmowy z Janem
Kulczykiem - postanowiło prezydium komisji podczas
spotkania z obecnym szefem Agencji, Andrzejem Ananiczem. Poznański
biznesmen informował Siemiątkowskiego podczas tej rozmowy o swym
wiedeńskim spotkaniu z rosyjskim szpiegiem Władimirem Ałganowem w
2003 r.
Ananicz powiedział po spotkaniu z prezydium komisji, że widział zapiski, ale bardzo pobieżnie i dopiero po ich przekazaniu AW będzie można ocenić, czy mają one charakter tajny.
Podczas zeszłotygodniowego jawnego przesłuchania Siemiątkowskiego okazało się, że ma on przy sobie odręczne notatki, które prowadził podczas rozmowy z Kulczykiem 31 lipca 2003 r. Posłużyły one potem Siemiątkowskiemu do sporządzenia ściśle tajnej notatki, która niedawno została odtajniona na wniosek komisji śledczej.
Zdaniem ekspertów komisji "to, co zrobił Siemiątkowski z zapiskami, jest karygodne". Były szef wywiadu tłumaczył, że kiedy odchodził ze stanowiska w maju br., zabrał zapiski z rozmowy z Kulczykiem do domu.
Gdyby notatki okazały się tajne, to wtedy zaczyna działać ustawa o informacji niejawnej i wynikające z niej konsekwencje - powiedział przewodniczący komisji Józef Gruszka. Dodał, że choć nie chce przedwcześnie przesądzać o niczyjej winie, to jednak, w zależności od kwalifikacji prawnej, b. szefowi wywiadu może grozić nawet pięć lat więzienia.
Ananicz poinformował, że nie odtajni notatki Agencji Wywiadu z maja 2003, która - według doniesień mediów - opisuje spotkanie Kulczyka z jednym z przedstawicieli rosyjskiego Łukoila w sprawie pomocy poznańskiego biznesmena przy zakupie udziałów w Rafinerii Gdańskiej. Na pytanie dlaczego, Ananicz powiedział, że "nie pozwala mu na to prawo".