Komisja śledcza ds. gazu powstanie w europarlamencie?
Frakcja socjalistyczna w Parlamencie Europejskim zaproponowała powołanie parlamentarnej komisji śledczej, która zbada wszystkie okoliczności przerwania dostaw
gazu do UE przez terytorium Ukrainy. - Setki tysięcy Europejczyków zostało odciętych od ogrzewania podczas najgorszych mrozów. To jest nie do zaakceptowania i musimy
dogłębnie zbadać, co się właściwie stało - oświadczyli pomysłodawcy: posłowie Hannes Swoboda (Austria) i Jan Marinus Wiersma (Holandia).
Ich zdaniem parlamentarne dochodzenie ma sens nawet jeśli Rosja i Ukraina szybko wznowią dostawy. Kraje te powinny zrozumieć, że będą poważne konsekwencje kryzysu dla ich stosunków z UE i przyszłych negocjacji nowych traktatów - oświadczyli europosłowie.
Pomysłodawcy chcą, by komisja ustaliła, która ze stron - Rosja czy Ukraina - mówi prawdę o powodach, dla których od minionej środy UE nie dostaje rosyjskiego gazu przez Ukrainę. Ponadto eurodeputowani mieliby zbadać, co w sprawie kryzysu zrobiła Unia Europejska - i czego nie zrobiła, choć mogła i powinna była. Chcieliby się też upewnić, czy w UE w ogóle ma szansę działać mechanizm solidarności, dzięki któremu najbardziej dotknięte brakiem dostaw kraje mogłyby liczyć na pomoc sąsiadów, którzy są w lepszej sytuacji.
Specjalna komisja miałaby charakter tymczasowy i pracowałaby na takich samych zasadach, na jakich działała komisja PE, która badała sprawę tajnych lotów i więzień CIA w Europie. Na jej powołanie musi się zgodzić Konferencja Przewodniczących PE, gdzie zasiadają liderzy parlamentarnych frakcji politycznych. Ma się tym zająć w czwartek na posiedzeniu w Strasburgu.
Michał Kot