Komisja śledcza ds. banków nie określiła wątków, jakimi się zajmie
Komisja śledcza ds. banków i nadzoru
bankowego nie określiła katalogu spraw, jakimi zajmie się
w swoich pracach. W przyszłym tygodniu zdecyduje, do jakich
instytucji wystąpi o dokumenty, a w czerwcu prawdopodobnie
przesłucha pierwszych świadków - poinformował dziennikarzy po
posiedzeniu komisji jej przewodniczący Artur Zawisza (PiS).
Podczas niespełna trzygodzinnego posiedzenia, zamkniętego dla prasy, komisja zajęła się ustalaniem dalszego toku prac. Następne posiedzenie zaplanowano na poniedziałek 29 maja - komisja ma wówczas zająć się ustaleniem listy ekspertów.
Zawisza zapowiedział, że komisja zwróci się o dokumenty m.in: do Najwyższej Izby Kontroli, Komisji Nadzoru Bankowego, Ministerstw: Skarbu i Finansów, Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz prokuratur - jak zaznaczył - "w takim zakresie, w jakim mogły być toczone postępowania, dotyczące interesującego komisję zakresu spraw".
Spośród szerokiego katalogu spraw wybierzemy te, które powinny być przedmiotem dokładniejszego śledztwa. Ale najpierw analiza i lektura dokumentów, a dopiero potem powoływanie świadków - podkreślił szef komisji śledczej. Zdaniem Zawiszy pierwsi świadkowie przed komisją śledczą mogą stanąć w czerwcu. Oczywiście jak wszystko pójdzie dobrze - zastrzegł.
Poinformował też, iż komisja podjęła jednogłośnie dwie uchwały: w sprawie szybkiego trybu dopuszczenia członków komisji do tajemnic państwowych oraz upoważnienia przewodniczącego do występowania do odpowiednich instytucji o materiały, które mogą interesować komisję.
Zawisza powiedział, że komisja będzie chciała stworzyć katalog niezbędnych materiałów i dokumentów do przeanalizowania przez członków komisji. Padło przynajmniej kilkanaście propozycji co do tego, do których instytucji i o jakie materiały powinniśmy występować - zaznaczył. Poinformował, że w przyszłym tygodniu prezydium komisji będzie tę listę porządkować i weryfikować.
Wszyscy posłowie z pierwszego posiedzenia wyszli z uśmiechami (...), na razie mamy wspólną wizję jak komisja powinna pracować - ocenił Zawisza. Jak dodał, komisja chce zakończyć swoje prace daleko idącymi wnioskami - jak powiedział - "być może groźnymi dla niejednej osoby". Małgorzata Ostrowska (SLD) powiedziała, że w trakcie obrad komisji pojawił się wątek - "choć nie był on przedmiotem dyskusji" - zaskarżenia sejmowej uchwały o powołaniu komisji do Trybunału Konstytucyjnego (TK). Wniosek do TK skierowała na początku tego tygodnia Platforma Obywatelska, która uznała, że zakres prac komisji został określony zbyt szeroko.
Tomasz Szczypiński (PO) powiedział, że komisja oczekuje na orzeczenie Trybunału, "który ma określić, czy tak szeroki zakres nie będzie wymagał korekt". Dodał, że PO chce, by poza stałymi ekspertami komisji była grupa specjalistów, o których zdanie można prosić w poszczególnych zagadnieniach. Pojawił się też wniosek, by uczestnikiem posiedzeń komisji był prezes Związku Banków Polskich.
Zdaniem Szczypińskiego NBP powinien przedstawić "raport otwarcia" na temat sytuacji w polskiej bankowości według stanu na 4 czerwca 1989 r. W opinii Zawiszy, propozycja PO jest "zdroworozsądkowa".