Komisja śledcza chce "dyscyplinarki" dla Olejnika
Wniosek o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego wobec wiceprokuratora generalnego Kazimierza Olejnika, zawiadomienie o przestępstwie składania fałszywych zeznań w prokuraturze przez wiceprokuratora Ryszarda Stefańskiego, zwrócenie się o zabezpieczenie dokumentacji finansowej fundacji "Porozumienie bez barier" Jolanty Kwaśniewskiej - to uchwały podjęte na koniec posiedzenia sejmowej komisji śledczej ds. PKN Orlen.
29.09.2004 | aktual.: 29.09.2004 19:40
Komisja chce też, by Centrum ds. Zwalczania Przestępczości Zorganizowanej i Międzynarodowego Terroryzmu, działające przy MSWiA, przekazało jej materiały i dowody dotyczące tzw. mafii paliwowej, bo mają być przydatne w dalszych pracach komisji.
Wniosek o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego wobec Olejnika oraz zabezpieczenie dokumentów fundacji Jolanty Kwaśniewskiej to inicjatywa wiceszefa komisji Romana Giertycha (LPR). Uzasadniał on, że Olejnik, informując we wtorek komisję, że prokuratura przekazała już wszystkie materiały potrzebne posłom, nie powiedział prawdy. Wniosek przeszedł niejednogłośnie, podobnie jak ten dotyczący fundacji.
Mimo zastrzeżeń, że komisja śledcza i prokuratura w Katowicach, która także bada kwestie związane z zatrzymaniem w 2002 r. prezesa PKN Orlen Andrzeja Modrzejewskiego, nie zakończyły swoich prac, posłowie uchwalili w środę, że już teraz należy zawiadomić prokuraturę o prawdopodobieństwie popełnienia przestępstwa przez Stefańskiego. Uzasadniający ten wniosek Antoni Macierewicz (RKN) powiedział, że Stefański składał fałszywe zeznania w prokuraturze.
Nie przeszedł natomiast wniosek Andrzeja Różańskiego (SLD) o wezwanie na świadków członka komisji Zbigniewa Wassermanna, który jako p.o. prokurator krajowy wydał kilka decyzji kierunkowych w sprawie śledztw dotyczących "mafii paliwowej". W swoim wniosku Różański chciał też przesłuchania m.in. Lecha Kaczyńskiego jako b. ministra sprawiedliwości oraz szybszego wezwania b. szefa UOP Zbigniewa Siemiątkowskiego, który ma zeznawać przed komisją 23 października.
Na ten wniosek Różańskiego sprzeciwem odpowiedział Konstanty Miodowicz (PO). Jego sprzeciw okazał się skuteczny - większość posłów poparła jego wniosek o niepoddawanie wniosku Różańskiego pod głosowanie.