Komisja Europejska nie odpuszcza w sprawie polskich sędziów
KE podejmuje kolejne kroki w związku z tzw. ustawą kagańcową. Zdaniem "europejskiego rządu" polskie przepisy godzą w niezależność sędziowską i są sprzeczne z zasadą nadrzędności prawa UE.
Tak zwana ustawa kagańcowa weszła w życie w lutym bieżącego roku. Dodała ona zapis, według którego sędzia będzie odpowiadał dyscyplinarnie, jeśli kwestionuje "skuteczność powołania sędziego lub umocowanie konstytucyjnego organu Rzeczypospolitej Polskiej". To przepisy wymierzone w sędziów krytykujących "nową KRS" oraz skład Trybunału Konstytucyjnego. Oznaczają one, że za swoje publiczne wypowiedzi sędziowie mogą być pociągnięci do odpowiedzialności.
Na taki stan rzeczy nie godzi się Komisja Europejska. Organ UE od samego początku patrzył krytycznym okiem na ustawę, zarzucając, że godzi w niezależność sędziowską oraz jest nie do pogodzenia z prawem UE. W piątek Komisja potwierdziła, że zamierza podjąć kolejne kroki w tej sprawie.
"Komisja podjęła dziś decyzję o kolejnym kroku na rzecz ochrony niezawisłości sędziów w Polsce. Postanowiliśmy kontynuować postępowanie o naruszenie w związku z tzw. ustawą kagańcową. W kontaktach z polskimi władzami wyrażałem już kilkakrotnie głębokie zaniepokojenie wpływem tej ustawy na wymiar sprawiedliwości. Nadal podważa ona niezawisłość polskich sędziów" - podkreślił w specjalnym oświadczeniu komisarz ds. sprawiedliwości Didier Reynders.
Warszawa już odpowiedziała na zarzuty KE, ale według Reyndersa odpowiedź "nie odnosi się do stawianych zarzutów". Dlatego KE postanowiła postawić Polsce ultimatum. Jeśli w ciągu kolejnych dwóch miesięcy Komisja nie otrzyma satysfakcjonującej odpowiedzi, to skieruje sprawę do Trybunału Sprawiedliwości UE.