Komisja etyki ukarała Pawłowicz za nazwanie flagi UE "szmatą"
Sejmowa Komisja Etyki Poselskiej ukarała posłankę PiS Krystynę Pawłowicz zwróceniem uwagi za nazwanie flagi UE "szmatą". Posłanka nie uznaje decyzji komisji i - jak zapowiedziała - nie wycofuje się ze swoich słów. - Niech robią, co chcą - dodaje.
- Komisja podjęła decyzję, że ta wypowiedź narusza art. 6 zasad etyki poselskiej i zwróciła uwagę pani poseł. Jest to decyzja nieprawomocna, pani poseł ma prawo odwołać się od niej do Prezydium Sejmu - powiedział wiceszef komisji Tomasz Garbowski (SLD). Art. 6 stanowi, że "poseł powinien unikać zachowań, które mogą godzić w dobre imię Sejmu. Powinien szanować godność innych osób".
Krystyna Pawłowicz w grudniu w rozmowie z "Super Expressem" powiedziała: "Ustawa o godle, barwach narodowych i hymnie RP przewiduje, że godne eksponowanie i cześć należy się polskiej fladze. Ciągłe eksponowanie jej łącznie z jakąś unijną szmatą obraża nasze symbole". Wypowiedź ta oburzyła rzecznika SLD Dariusza Jońskiego, który złożył wniosek do komisji etyki o ukaranie posłanki PiS.
- Nie przyjmuję do wiadomości decyzji komisji. Niech robią, co chcą. Większość mają w niej wrogowie PiS-u. Traktuję komisję etyki jako instrument przemocy i terroru mniejszości sejmowej - powiedziała Pawłowicz.
- Unia Europejska to nie państwo, więc ściereczka nie korzysta z ochrony jak flaga. To nie jest flaga, to taka ściereczka z gwiazdkami. W naszym kraju jest wywieszana z naruszeniem przepisów - dodała Pawłowicz. Jak podkreśliła, ustawa o godle, barwach i hymnie RP wyraźnie mówi, że polska flaga ma być traktowana w wyjątkowy sposób, zapewniający jej szacunek. - Oznacza to, że nie można w jej najbliższym otoczeniu eksponować innych przedmiotów - podkreśliła Pawłowicz. Poinformowała ponadto, że przygotowała ws. flagi unijnej interpelację do premiera.
Sejmowa Komisja Etyki Poselskiej może ukarać posła zwróceniem uwagi, upomnieniem lub naganą.