Komisja ds. PKN Orlen ma już opinię lekarzy o zdrowiu Gruszki
Sejmowa komisja śledcza ds. PKN Orlen otrzymała już korespondencję z kaliskiego szpitala z opinią lekarską o stanie zdrowia przewodniczącego komisji Józefa Gruszki (PSL) - potwierdził nieoficjalną informację kierujący pracami komisji Zbigniew Wassermann (PiS).
20.04.2005 | aktual.: 20.04.2005 16:26
Znam jej treść, ale nie mogę jej ujawnić. Jest to objęte tajemnicą lekarską - powiedział dziennikarzom w środę w przerwie obrad komisji. Poinformował, że zapozna z nią najpierw prezydium, a potem całą komisję w niejawnym trybie. Jaka ta treść będzie, to być może po pewnych skutkach państwo poznacie - powiedział Wassermann.
Prezydium komisji wystąpiło o taką informację do szpitala, by móc zdecydować, czy dla sprawnego prowadzenia komisji potrzebna jest zmiana na stanowisku przewodniczącego.
Przewodniczący komisji śledczej ds. PKN Orlen dziesiątą dobę przebywa na oddziale intensywnej terapii kaliskiego szpitala po wylewie krwi do mózgu, jest nadal w śpiączce i wciąż podłączony jest do respiratora.
Według informacji przekazanych w środę PAP przez dyrektora Szpitala Zespolonego w Kaliszu Jerzego Nowickiego, "stan pana posła Gruszki nie pogorszył się, ale też nie ma jakiejś poprawy. Nadal jest to stan ciężki".
Dyrektor nie ujawnił treści informacji, ale - jak podkreślił - nie ma tam "żadnych rewelacji".
Gruszka doznał wylewu krwi do mózgu 10 kwietnia, kiedy gościł na targach ogrodniczych w Marszewie (Wielkopolskie). Jeszcze tego samego dnia przeszedł poważną operację neurochirurgiczną w szpitalu w Kaliszu.
Według Prokuratury Rejonowej w Pleszewie (Wielkopolskie), która badała okoliczności nagłego pogorszenia się stanu zdrowia Gruszki, wylew krwi do mózgu nie nastąpił w wyniku zatrucia, ale był następstwem naturalnych zmian chorobowych, związanych m.in. z nadciśnieniem, na jakie cierpiał szef sejmowej komisji ds. PKN Orlen.